NBA. Wizards wracają na zwycięskie tory
Zawodnicy Washington Wizards pokonali w Verizon Center Orlando Magic 125:119. Drużyna ze stolicy USA przerwała złą passę dwóch porażek. Najlepsza na boisku była para obwodowych Wizards – John Wall i Bradley Beal. Obaj zdobyli po 30 punktów.
Spotkanie rozpoczęła wzajemna wymiana ciosów. Choć żadna z drużyn nie potrafiła przejąć kontroli nad meczem, minimalne prowadzenie utrzymywali koszykarze ze stolicy. Pod koniec premierowej kwarty czteropunktową przewagę wypracowali goście. Przyczynili się do tego Elfrid Payton oraz Bismack Biyombo, którzy w ciągu dwóch minut wykorzystali 6 rzutów wolnych i dwukrotnie kończyli akcje z gry. Po drugiej stronie parkietu odpowiedzieli Kelly Oubre Jr. oraz Ian Mahinmi (34:33).
W drugiej części widowiska koszykarze unikali rzutów za trzy i większość zdobyczy pochodziła z prób sprzed linii 7,24 m. To owocowało wysoką skutecznością, która rzutowała także na wyniki. Na przerwie Czarodzieje prowadzili 65:63.
Po zmianie stron obie ekipy wciąż koncentrowały się na ofensywie. Przed decydującą odsłoną na tablicy wyników widniał remis 98:98. W końcowych minutach większą uwagę do obrony przywiązywali podopieczni Scotta Brooksa. Goście zdobyli ledwie 21 oczek, co przy 27 Wizards dało wygraną gospodarzom. Brylował John Wall i to on w najważniejszych momentach brał na siebie odpowiedzialność za postawę zespołu.
Marcin Gortat, który prezentuje ostatnio nierówną formę, zdobył 12 punktów i zebrał 10 piłek. To dziesiąte double-double Polaka w sezonie. Łodzianin nie spisał się najlepiej w obronie. Jego rywal – Bismack Biyombo – trafił 8 na 9 rzutów, zdobywając łącznie 21 oczek i bijąc przy tym swój rekord punktowy. Kongijczyk zebrał 13 piłek, w tym 7 w ataku.
To była 24. wygrana podopiecznych Scotta Brooksa. Ich następnym rywalem będzie Brooklyn Nets.
* * *
Washington Wizards – Orlando Magic 125:119 (31:30, 31:30, 33:35, 27:21)
(Bradley Beal 30, John Wall 30 Ian Mahinmi 17, Marcin Gortat 12 – Elfrid Payton 27, Jonathon Simmons 23, Bismack Biyombo 21)
Sport.RIRM