NBA: Król Kevin

Kevin Durant i LeBron James – główni kandydaci do nagrody najbardziej wartościowego zawodnika sezonu NBA zmierzyli się tej nocy ze sobą w bezpośrednim pojedynku. Oklahoma okazała się lepsza pokonując na wyjeździe Miami 112-95. Marcin Gortat zaliczył tej nocy przeciętny występ zapisując na swoim koncie 8 punktów, 5 zbiórek i 3 bloki.

Po niedawnym zwycięstwie w meczu z San Antonio Spurs mistrzowie NBA podejmowali tym razem u siebie innych wielkich pretendentów do mistrzowskiego tytułu czyli Oklahomę City Thunder. Pomimo braku kontuzjowanego Russella Westbrooka Thunder są obecnie najlepszą drużyną w lidze, a forma lidera OKC – Kevina Duranta już przeszła do historii. Mecz był bardzo mocno wypromowany w amerykańskich mediach ze względu na fakt, że miał to być pierwszy w tym sezonie bezpośredni pojedynek dwóch głównych kandydatów do nagrody MVP sezonu – Duranta i Jamesa. Obaj panowie nie zawiedli fanów. Byli liderami swoich ekip zdobywając odpowiednio 33 i 34 punkty. Przede wszystkim jednak fascynująca była ich bezpośrednia walka. Mecz w pewnym momencie wyglądał jakby na boisku znajdowali się tylko oni dwaj. Raz jeden, raz drugi rzucał z ręką rywala na twarzy. To podgrzewało tylko atmosferę na trybunach. Ostatecznie to goście okazali się lepsi wygrywając aż 17 punktami pomimo tego, że mecz rozpoczął się od stanu 18-2 dla Miami. Dzięki temu zwycięstwu OKC mają obecnie bilans 37-10 – wygrali ostatnie 9 spotkań z rzędu. Szansa na przedłużenie serii zwycięstw już w najbliższy piątek na Brooklynie gdzie Oklahoma zagra z miejscowymi Nets.

W ostatniej sekundzie rozstrzygnął się natomiast wyjazdowy mecz 76ers z Celtics. Spotkanie było bardzo wyrównane przez cały czas jego trwania. Żadna z drużyn nie potrafiła zbudować większej przewagi punktowej, dlatego też o zwycięstwie decydowały ostatnie sekundy. Na 12 sekund przed końcem meczu przy jednopunktowym prowadzeniu Celtów Kris Humphries nie trafił z półdystansu, piłkę zebrał Michael Carter-Williams i ruszył z kontrą, a ponieważ sztab trenerski gości nie miał już przerwy na żądanie wszystko było w rękach i głowach zawodników. MCW przeniósł piłkę na drugą stronę parkietu i na 5 sekund przed końcem oddał ją w ręce Evan Turnera, który z zimną krwią wykończył akcję gości i zapewnił im zwycięstwo na wyjeździe.

Ciekawie było także w Dallas, gdzie Mavs podejmowali rywala zza miedzy czyli Houston Rockets. Pomimo braku swojego lidera – Jamesa Hardena – rakiety wygrały na wyjeździe 117-115. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo. Gospodarze zagrali bardzo dobre spotkanie. Na szczególne wyróżnienie zasługuje Dirk Nowitzki, który zdobył aż 38 punktów dokładając do tego 17 zbiórek. Dobra postawa Niemca jednak nie wystarczyła, ponieważ w ostatnich sekundach meczu dwa razy za trzy spudłował Jose Calderon. Nowitzki poruszając się w post up w kierunku kosza oddał piłkę w ręce Hiszpana, którego rzut odbił się tylko od obręczy. Potem jednak piłka szczęśliwie wróciła do rzucającego, który momentalnie wykonał drugą, ostateczną próbę równo z syreną. Ta jednak także nie skończyła się punktami i Dallas musieli się obejść tym razem tylko smakiem zwycięstwa.

Dobrze meczu z Charlotte nie będą wspominać na pewno w Denver. Miejscowi Nuggets nie tylko przegrali u siebie w ostatnich sekundach, ale także stracili Nate’a Robinsona. Kontuzji tej nocy doznał także Amir Johnson z Toronto Raptors w meczu z Orlando Magic. Warto odnotować także fakt trzeciej porażki z rzędu San Antonio Spurs. Tym razem ostrogi uległy bykom z Chicago. Porażkę ponieśli także Wizards Gortata. Polak nie wykazał się w tym meczu i zakończył spotkanie z przeciętnymi statystykami.

WYNIKI:
Miami Heat – Oklahoma City Thunder 95-112
Toronto Raptors – Orlando Magic 98-83
Boston Celtics – Philadelphia 76ers 94-95
Milwaukee Bucks – Phoenix Suns 117-126
Minnesota Timberwolves – New Orleans Pelicans 88-77
Dallas Mavericks – Houston Rockets 115-117
Denver Nuggets – Charlotte Bobcats 98-101
San Antonio Spurs – Chicago Bulls 86-96
Sacramento Kings – Memphis Grizzlies 89-99
Los Angeles Clippers – Washington Wizards 110-103

Sport/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl