NBA: Guess who’s back
Po przerwie na Weekend Gwiazd do gry wrócili koszykarze NBA, w tym także Marcin Gortat, który w przegranym z Raptors meczu zaliczył double-double na poziome 18 punktów i 11 zbiórek. Poza meczowym wydarzeniem dnia było natomiast podpisanie przez 76ers 2-dniowego kontraktu ze swoim 18-letnim fanem dotkniętym zespołem downa.
Pierwszym tej nocy meczem był jednak pojedynek Pacers i Hawks. W rozgrzewce przedmeczowej uczestniczył Andrew Bynum, jednak jak się później okazało mecz z Atlantą nie był debiutem utalentowanego centra w nowej drużynie. Bynum przesiedział mecz na ławce w garniturze, jednak nie przeszkodziło to ani trochę Pacers w pokonaniu Hawks. Pomimo dobrej gry Jastrzębi i przedłużonej serii Kyle’a Korvera do 121 meczy pod rząd z trafioną trójką gospodarze, między innymi dzięki dobrej grze swojego lidera Paula George’a, pokonali ekipę z Atlanty 108-98.
Do niecodziennego zdarzenia doszło natomiast podczas, a w zasadzie przed meczem 76ers z Cavaliers. Kevin Grow – 18-letni fan 76ers z zespołem downa, który tydzień temu został wpuszczony na parkiet uczelnianego zespołu przez swojego trenera i był na ustach całej Ameryki rzucając 14 punktów, dziś przed meczem z Cavs podpisał 2-dniowy kontrakt z reprezentującą Philadelphię w NBA ekipą Sixers. Następnie młody, od dziś zawodnik 76ers wyszedł na rozgrzewkę przed meczem a także został zapowiedziany podczas prezentacji zawodników i miał okazję oglądać mecz z ławki. Pomimo tego pięknego gestu władz drużyny Philadelphia nie podołała lepiej dysponowanym tego dnia Cavaliers. W trakcie meczu kontuzji doznał Dion Waiters – bohater tegorocznego Rising Stars Challange.
Dobry mecz przeciwko Toronto Raptors mimo porażki drużyny zanotował także Marcin Gortat zaliczając 18 punktów i 11 zbiórek. Lepsi okazali się tym razem jednak goście z Kanady pokonując stołecznych 103-93.
Najlepszy mecz w tym sezonie zagrał natomiast LeBron James, który jest głównym rywalem Kevina Duranta w walce o tytuł MVP sezonu regularnego. W wyjazdowym meczu z Dallas Mavericks James grał tak dobrze, że po efektownych wsadach „króla Miami” brawo bili nawet fani gospodarzy. James zakończył mecz z dorobkiem 42 pkt. dorzucając do tego 9 zbiórek, 6 asyst i 2 przechwyty. W ekipie z Dallas najlepszy był Dirk Nowitzki, który rzucił 22 pkt., zebrał 9 piłek i asystował przy 7 rzutach kolegów.
Ciekawie było także w ostatnim rozgrywanym tej nocy meczu, w którym Clippers podejmowali w Los Angeles drużynę San Antonio Spurs. Faworytem pomimo pozycji w tabeli byli gospodarze, ponieważ w ekipie Spurs na ławce całe spotkanie przesiedział pierwszy rozgrywający drużyny Francuz Tony Parker. W szeregach Los Angeles znajdował się natomiast ich lider Chris Paul, który niedawno wrócił po kontuzji. Niespodziewanie jednak w pojedynku rozgrywających zwycięski okazał się nie Paul a rezerwowy Spurs – Patty Mills, który grał jakby był bratem bliźniakiem Parkera. Australijczyk rzucił 25 punktów i był liderem swojego zespołu. Wśród pokonanych najlepiej zaprezentował się Blake Griffin, który rzucił 35 punktów w tym dziesiątą w tym sezonie trójkę.
WYNIKI:
Indiana Pacers – Atlanta Hawks 108-98
Philadelphia 76ers – Cleveland Cavaliers 85-114
Washington Wizards – Toronto Raptors 93-103
Detroit Pistons – Charlotte Bobcats 96-108
Memphis Grizzlies – New York Knicks 98-93
Milwaukee Bucks – Orlando Magic 104-100
Dallas Mavericks – Miami Heat 106-117
Denver Nuggets – Phoenix Suns 107-112
Los Angeles Clippers – San Antonio Spurs 103-113
Sport/RIRM