NBA. Czarodzieje nie zwalniają tempa, latający Gortat!

Washington Wizards wygrali ósmy mecz z rzędu w Verizon Center. Minionej nocy nie dali żadnych szans Brooklyn Nets, których pokonali 118:95. Dobre spotkanie rozegrał Marcin Gortat. Polak nie tylko zdobył 19 punktów i zanotował 13 zbiórek, ale zaliczył również kilka bardzo efektownych akcji. Największą niespodzianką był znakomity występ rezerwowego Treya Burke’a autora 27 oczek.


Nasz rodak w pierwszej połowie odnotował kilka łatwych punktów, zbiórek i asystę przy skutecznych rzutach Markieffa Morrisa. „Hammer Time” rozpoczął się w trzeciej kwarcie, kiedy Gortat kończył prawie każde podanie mocnym wsadem. Hala oszalała po potężnej dobitce środkowego z góry nad obrońcami Nets. Polak spędził na boisku 31 minut i zakończył mecz z 18. double-double w bieżącym sezonie.

Czarodzieje, pomimo absencji Bradleya Beala, już od premierowej kwarty dominowali nad rywalem. John Wall doprowadził do pierwszego większego prowadzenia Wizards. Wykorzystał czystą pozycję z półdystansu, trafił „trójkę”, a po jego rewelacyjnej asyście do Otto Portera Jr., gospodarze wygrywali 18:11. Zmiennicy Scotta Brooksa chwilę później zwiększyli przewagę do 8 punktów (31:23).

W drugiej odsłonie rezerwowi kontynuowali dobrą grę drużyny z Waszyngtonu, a zwłaszcza 24-letni Trey Burke. Obrońca Czarodziei do przerwy miał na swoim koncie 20 oczek, a gdy popisał się czwartym trafionym rzutem za trzy punkty, Wizards prowadzili 64:47.

Po przerwie, pomimo jednostronnego pojedynku, gospodarzom nie brakowało energii. Gortat efektownie kończył każdy „pick and roll”, Markieff Morris popisał się „alley oop’em”, a po wsadzie Walla nad Justinem Hamiltonem widniał wynik 88:70.

W czwartej kwarcie Czarodzieje spokojnie utrzymali wysoką przewagę, a ich trener dał szansę kolejnym zmiennikom. Ekipa ze stolicy wygrała ostatecznie trzecie spotkanie z rzędu, tym razem 118:95.

To kolejny mecz, w którym John Wall (19 punktów, 14 asyst) i Marcin Gortat (19 oczek, 13 zbiórek) wspólnie zdobyli double-double. Trenerzy mają powody do zadowolenia także z dobrej postawy rezerwowego Treya Burke’a (27 punktów, 5 celnych rzutów za trzy na 5 oddanych).

Najważniejsza wiadomość dla Czarodziei jest taka, że dostali się do grona najlepszych drużyn Wschodu. Po dzisiejszym zwycięstwie plasują się na szóstym miejscu w tabeli. Kolejny pojedynek rozegrają na wyjeździe przeciwko Houston Rockets z Jamesem Hardenem na czele.

***

Washington Wizards Brooklyn Nets 118:95 (31:23, 35:27, 25:27, 27:18)
(Trey Burke 27, John Wall 19, Marcin Gortat 19 – Trevor Booker 16, Rondae Hollis-Jefferson 16, Bojan Bogdanović 12)

Sport.RIRM

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl