LM. Słabo w pierwszej, nieco lepiej w drugiej połowie – Orlen Wisła przegrała z Barceloną

Piłkarzom ręcznym Wisły Płock nie udało się zdobyć pierwszych punktów w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Nafciarze w meczu 3. kolejki rozgrywek ulegli na własnym parkiecie Barcelonie 30:37. O porażce wicemistrzów Polski w dużej mierze zadecydowała bardzo słaba gra w pierwszej części spotkania.


Terminarz nie jest w tym sezonie sprzymierzeńcem graczy z Płocka. Po raz trzeci z rzędu musieli się mierzyć z jednymi z faworytów całych rozgrywek. Mimo porażek z Vardarem Skopje i Rhein-Neckar Loewen Nafciarze liczyli jednak, że w końcu zła passa się odwróci i kibice będą świadkami niespodzianki. Barcelona w tej edycji co prawda nie zachwyca, ale ma w dorobku 3 punkty za remis z Loewen oraz zwycięstwo z IFK Kristianstad.

Początek spotkania nie zwiastował aż tak dużej przewagi gości. Na skuteczne rzuty Katalończyków odpowiadali gracze Wisły (7:7 w 12. minucie). Od tego momentu zaczęły się kłopoty Nafciarzy. Bardzo dobrze zaczął bronić bramkarz Barcelony, a w dodatku przyjezdni bardzo dobrze radzili sobie w kontrataku. W 22. minucie goście prowadzili już 14:11, zaś w 25. minucie – 16:12. Końcówka pierwszej połowy do katastrofalna gra płocczan. Wicemistrzowie Polski tracili piłkę w ataku, a w dodatku nie potrafili wykorzystać swoich nielicznych okazji. Rywale szybko wypunktowali Wisłę i na przerwę schodzili prowadząc aż 21:13.

Barcelona kontynuowała natarcie na początku drugiej połowy spotkania. W 37. minucie miała już 11 trafień przewagi (25:14) i stało się jasne, że tylko kataklizm sprawi, iż nie wywiozą z Polski kompletu punktów. W kolejnych minutach dystans pomiędzy obiema drużynami jeszcze się zwiększył. W 51. minucie Katalończycy prowadzili aż 34:21. Wysokie prowadzenie rozluźniło gości, a nie mające nic do stracenia gracze Wisły nieco zmniejszyli straty (28:25 w 57. minucie). Na więcej nie pozwolili już rywale, którzy spokojnie utrzymali bezpieczny dystans. Ostatecznie Barcelona wygrała w Płocku 37:30.

Wisła po dzisiejszej porażce z zerowym dorobkiem punktowym zamyka tabelę grupy A Ligi Mistrzów. Barcelona z 5 punktami plasuje się na drugim miejscu w stawce.

Kolejnym rywalem ekipy wicemistrzów Polski będzie RK Zagrzeb. To spotkanie odbędzie się 8 października.

***

Orlen Wisła Płock – Barcelona Lassa 30:37 (13:21)

Orlen Wisła: Marcin Wichary, Adam Borbely – Michał Daszek 2, Gilberto Duarte 4 Przemysław Krajewski 3, Nemanja Obradovic 2, Valentin Ghionea 4, Tomasz Gębala 3, Sime Ivic 1, Maciej Gębala 2, Igor Żabic 3, Lovro Mihic 3, Jose de Toledo 3

Barcelona Lassa: Perez de Vargas – Raul Entrerrios 4, Cedric Sorhaindo 2, Aitor Arino 1, Valero Rivera 5, Timothey N`Guessan 1, Kamil Syprzak 5, Alexis Hernandez 3, Jure Dolenec 1, Dika Mem 5, Viran Morros 1, Yanis Lenne 2, Aleix Gomez 1, Wael Jallouz 6

Sport.RIRM

drukuj