fot. PAP/EPA

Liga Mistrzów. Neymar poskromił „Czerwone Diabły”, BVB zameldowało się w 1/8 finału

Borussia Dortmund, dzięki podziałowi punktów w domowym starciu z Lazio Rzym (1:1), awansowała do 1/8 finału Ligi Mistrzów. W najciekawiej zapowiadającym się środowym meczu Manchester United uległ na własnym stadionie Paris Saint-Germain 1:3. Bohaterem ekipy ze stolicy Francji został Neymar – autor dwóch goli.


Grupa E

FK Krasnodar – Stade Rennais 1:0 (0:0)
Marcus Berg 71′

Sevilla FC – Chelsea Londyn 0:4 (0:1)
Olivier Giroud 8′ 54′ 74′ 83′(k.)

Nasze podsumowanie zaczynamy od grupy E. W niej awans z pierwszego miejsca do fazy pucharowej Champions League już teraz uzyskała Chelsea Londyn, która rozbiła na wyjeździe Sevillę FC 4:0. Katem ekipy z Andaluzji został Olivier Giroud, a więc dopiero trzeci napastnik w hierarchii trenera Franka Lamparda. Francuz zdobył wszystkie bramki dla swojego zespołu i został piętnastym piłkarzem w historii rozgrywek, który popisał się „czteropakiem”. W innym meczu FK Krasnodar pokonał skromnie u siebie Stade Rennais 1:0, dzięki czemu zapewnił sobie grę na wiosnę w 1/16 finału Ligi Europy.

Grupa F

Borussia Dortmund – Lazio Rzym 1:1 (1:0)
Raphael Guerreiro 44′ – Ciro Immobile 67′(k.)

Club Brugge – Zenit Sankt Petersburg 3:0 (1:0)
Charles De Ketelaere 33′ Hans Vanaken 58′(k.) Noa Lang 73′

Promocję do najlepszej „szesnastki” Ligi Mistrzów wywalczyła Borussia Dortmund. Przedstawiciel 1. Bundesligi – z Łukaszem Piszczkiem w wyjściowym składzie – zremisował na własnym terenie z Lazio Rzym 1:1. Gospodarze mogli, a nawet powinni zdobyć komplet punktów. W 67. minucie bowiem sędzia podjął kontrowersyjną decyzję, dyktując rzut karny dla drużyny z Włoch za rzekomy faul Nico Schulza na Sergeju Milinkoviciu-Saviciu. Powtórki telewizyjne pokazały jednak, że o przewinieniu nie było mowy. Co ciekawe, w tej sytuacji nie interweniował system VAR. Trzy „oczka” zainkasował z kolei Club Brugge, który nadspodziewanie łatwo uporał się u siebie z Zenitem Sankt Petersburg, zwyciężając 3:0. Tym samym podopieczni Philippe’a Clementa wciąż mają szansę na awans do fazy pucharowej Champions League. Aby tak się stało, w ostatniej serii gier muszą pokonać na Stadio Olimpico Lazio Rzym.

Grupa G

Ferencvaros Budapeszt – FC Barcelona 0:3 (0:3)
Antoine Griezmann 14′ Martin Braithwaite 20′ Ousmane Dembele 28′(k.)

Juventus Turyn – Dynamo Kijów 3:0 (1:0)
Federico Chiesa 21′ Cristiano Ronaldo 57′ Alvaro Morata 66′

W grupie G faworyci zgodnie wygrali swoje spotkania. FC Barcelona okazała się lepsza na wyjeździe od Ferencvarosu Budapeszt, triumfując 3:0. Gola w trzecim meczu z rzędu dla „Dumy Katalonii” strzelił powoli wracający do wysokiej formy Antoine Griezmann. Zwyciężył także Juventus Turyn. Ekipa Andrei Pirlo bez problemów poradziła sobie na własnym boisku z Dynamem Kijów 3:0. Po 90 minut zaliczyli dwaj kadrowicze Jerzego Brzęczka: Wojciech Szczęsny oraz Tomasz Kędziora. Ten pierwszy popisał się kilkoma interwencjami najwyższej klasy i wyrównał polski rekord, który do tej pory należał do Jerzego Dudka, pod względem liczby czystych kont w Lidze Mistrzów. Obaj bramkarze nie dali się pokonać w dwudziestu jeden występach.

Grupa H

Istanbul Basaksehir – RB Lipsk 3:4 (1:2)
Irfan Kahveci 45′ 72′ 85′ – Yussuf Poulsen 26′ Nordi Mukiele 43′ Dani Olmo 66′ Alexander Sorloth 90′

Manchester United – Paris Saint-Germain 1:3 (1:1)
Marcus Rashford 32′ – Neymar 6′ 90′ Marquinhos 69′

Interesująco przedstawia się sytuacja w grupie H, gdzie aż trzy zespoły mają po dziewięć punktów w dorobku. Najbliżej awansu wydaje się być Paris Saint-Germain. Zawodnicy Thomasa Tuchela ograli na Old Trafford Manchester United 3:1, a bohaterem widowiska w „Teatrze Marzeń” został Neymar – autor dwóch trafień. Finalistę poprzedniej edycji Champions League czeka teraz starcie na własnym stadionie z zamykającym stawkę Istanbul Basaksehir i każdy inny wynik, niż pewna wygrana paryżan będzie można uznać za sporą sensację. Turecka drużyna natomiast w dramatycznych okolicznościach uległa u siebie RB Lipsk 3:4, tracąc jedno „oczko” w ostatniej minucie spotkania. Gospodarzom nie pomogła świetna dyspozycja strzelecka Irfana Kahveciego, który zaliczył hat-tricka. Żeby było ciekawiej, 25-letni pomocnik wszystkie swoje bramki zdobył po uderzeniach zza pola karnego.

Sport.RIRM

drukuj