Liga Mistrzów. Mecz o prestiż w Monachium; wciąż otwarta sytuacja w grupie B
Dziś rozpocznie się ostatnia kolejka piłkarskiej Ligi Mistrzów. Swoje mecze rozegrają zespoły z grup A, B, C oraz D. Najwięcej niewiadomych pozostaje w grupie B, gdzie szansę na awans do fazy pucharowej zachowują trzy zespoły: Besiktas Stambuł, SSC Napoli i Benfica Lizbona.
W grupie A od dawna wiadomo, że do fazy pucharowej awansowały już Paris Saint-Germain oraz Arsenal Londyn. Obecnie na pierwszym miejscu w tabeli plasują się mistrzowie Francji. Aby podopieczni Unaia Emery’ego zachowali prowadzenie, muszą pokonać u siebie Ludogorec Razgrad. Nie powinno być to trudne zadanie, ale należy pamiętać o tym, że Bułgarzy wciąż walczą o trzecią lokatę w stawce, premiowane grą w Lidze Europejskiej na wiosnę.
W drugim spotkaniu tej grupy Arsenal zmierzy się na wyjeździe z FC Basel. Kanonierzy muszą walczyć o komplet punktów i liczyć na potknięcie PSG, aby wskoczyć na pierwszą lokatę w tabeli. O wygraną ekipie z Premier League nie będzie jednak łatwo. Szwajcarzy bowiem toczą korespondencyjny pojedynek z Ludogorcem o trzecie miejsce i zrobią wszystko, żeby urwać punkty londyńczykom.
Przed ostatnią kolejką grupy B wiadomo tylko jedno – ostatnią pozycję w tabeli zajmie Dynamo Kijów. Ukraińcy zdobyli w pięciu starciach dwa oczka i do trzeciego zespołu w stawce tracą pięć punktów. Piłkarze ze wschodu Europy mogą jednak pośrednio wpłynąć na to, która z pozostałych drużyn awansuje do 1/8 finału LM. Dynamo zagra bowiem z Besiktasem Stambuł, który aktualnie zajmuje trzecią lokatę w stawce. Jeśli Turcy wygrają dzisiejsze spotkanie, to bez względu na rezultat drugiego meczu zameldują się w fazie pucharowej.
Dużo większy ciężar gatunkowy będzie miała konfrontacja w Lizbonie pomiędzy Benficą a SSC Napoli. Oba zespoły mają na koncie po osiem oczek. Zakładając triumf Besiktasu, zawodnikom z Serie A do wyjścia z grupy wystarczy remis. Orły, aby być pewne awansu, muszą zdobyć trzy punkty. Portugalczyków może premiować nawet remis, ale tylko pod warunkiem, że swojego pojedynku nie wygra Besiktas.
W grupie C pewna awansu z pierwszego miejsca FC Barcelona podejmie Borussię Moenchengladbach. Duma Katalonii być może wystąpi dzisiaj w nieco zmienionym składzie. Nie zmienia to natomiast faktu, że podopieczni Luisa Enrique będą chcieli zakończyć rywalizację na tym etapie rozgrywek kompletem oczek. Borussi nie grozi zarówno spadek na czwartą pozycję w tabeli, jak również udział w fazie pucharowej LM.
Mecz o przysłowiową pietruszkę odbędzie się także w Manchesterze, gdzie City zmierzy się z Celtikiem Glasgow. Obywatele są już pewni drugiej lokaty w stawce, więc być może menedżer Pep Guardiola da szansę gry zmiennikom. Celtic ma na koncie dwa punkty i stracił szansę na występy w pucharach wiosną. Wciąż jednak może powalczyć o zwycięstwo, za które w tym sezonie Ligi Mistrzów płaci się 1,5 miliona euro.
W grupie D wiadomo już, że z pierwszego miejsca do 1/8 finału awansuje Atletico Madryt, zaś z drugiej pozycji – Bayern Monachium. Bezpośrednie starcie obu drużyn nie będzie miało wyłącznie charakter prestiżowy. Bawarczycy z pewnością będą jednak chcieli się zrewanżować Los Colchoneros za porażkę w Madrycie (0:1).
Trzecie miejsce w grupie będzie stawką spotkania pomiędzy PSV Eindhoven a FK Rostów. Po pięciu kolejkach w lepszej sytuacji są Rosjanie, którzy zgromadzili cztery oczka przy jednym punkcie Holendrów. W pierwszym meczu tych zespołów padł remis 2:2. Oznacza to, że piłkarzom z Rostowa do zajęcia trzeciej lokaty w stawce wystarczy remis. PSV, aby myśleć o grze w Lidze Europejskiej, musi wygrać.
***
Program wtorkowych meczów 6. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów:
Grupa A
Paris Saint-Germain – Ludogorec Razgrad (godz. 20:45)
FC Basel – Arsenal Londyn (20:45)
Grupa B
Dynamo Kijów – Besiktas Stambuł (20:45)
Benfica Lizbona – SSC Napoli (20:45)
Grupa C
FC Barcelona – Borussia Moenchengladbach (20:45)
Manchester City – Celtic Glasgow (20:45)
Grupa D
Bayern Monachium – Atletico Madryt (20:45)
PSV Eindhoven – FK Rostów (20:45)
Sport.RIRM