Liga Mistrzów. Bramkostrzelna batalia w Londynie; „Lewy” i „Teo” aktywni, ale bez gola

Wielkie emocje w Londynie. Piłkarze Chelsea i Romy zaserwowali nam dzisiaj spektakl z sześcioma golami. Wynik 3:3 zadowala obie strony w obliczu sensacyjnego remisu Atletico z Karabachem. Solidne występy odnotowali biało-czerwoni. Łukasz Teodorczyk ostro zabiegał o honorowego gola dla Anderlechtu w starciu z PSG (0:4). Roberta Lewandowskiego w polu karnym Celticu wyręczali koledzy.


Grupa A

Benfica Lizbona – Manchester United 0:1 (0:0)
Marcus Rashford 64’

CSKA Moskwa – FC Basel 0:2 (0:1)
Taulant Xhaka 29’ Dimitri Oberlin 90’

Marcus Rashford – nazwisko tego zawodnika na długo zapamięta 18-letni golkiper Benfiki Mile Svilar. Dziś – choć odebrał tytuł najmłodszego bramkarza w historii Ligi Mistrzów Ikerowi Casillasowi – okazał się być współwinowajcą porażki swojej drużyny. Na murawie od początku działo się niewiele. Stagnację przerwał właśnie Marcus Rashford. Anglik najpierw był bliski zaskoczenia golkipera strzałem z rzutu rożnego. Chwilę później podobnie zachował się przy wolnym.  Svilar chwycił co prawda futbolówkę, jednak dokonał tego za linią bramkową.

Wyjazdowa wygrana 1:0 pozwoliła Manchesterowi United utrzymać prowadzenie w grupie A. Podopieczni Jose Mourinho zgromadzili do tej pory komplet punktów. Po piętach nieoczekiwanie depczą im piłkarze FC Basel, którzy dziś okazali się lepsi od CSKA Moskwa. To spory krok w stronę awansu do 1/8 finału. Wcześniej mistrzowie Szwajcarii rozbili bowiem Benfikę 5:0. Do siatki ponownie trafił Dimitri Oberlin, który w tej edycji Ligi Mistrzów może pochwalić się już trzema golami.

* * *

Grupa B

Anderlecht Bruksela – Paris Saint-Germain 0:4 (0:2)
Kylian Mbappe 3’ Edinson Cavani 44’ Neymar 66’ Angel Di Maria 88’

Bayern Monachium – Celtic Glasgow 3:0 (2:0)
Thomas Mueller 17’ Joshua Kimmich 29’ Mats Hummels 51’

Po udanym powrocie do Bundesligi Jupp Heynckes potwierdził, że nieobce jest mu pragnienie ponownej wygranej w Champions League. Dziś poprowadził Bayern do wysokiej wygranej nad Celtikiem Glasgow. Od początku widowiska szczęścia brakowało Robertowi Lewandowskiemu. Polak powinien był dopisać sobie asystę przy golu Thiago. Przeszkodzili mu w tym sędziowie, niesłusznie orzekając, że kapitan biało-czerwonych – przed centrą do swojego kolegi z zespołu – wygarnął piłkę zza końcowej linii boiska. Kilka chwil później gwizdek arbitra milczał, choć „Lewy” był wyraźnie ciągnięty za koszulkę w polu karnym rywali. Gdy w kolejnej sytuacji przymierzył głową, doskonałą interwencją wykazał się Craig Gordon.

To, czego nie był dziś w stanie zrobić Lewandowski, z powodzeniem nadrobili inni piłkarze Bayernu. Wynik spotkania otworzył Thomas Mueller. Na listę strzelców wpisywali się sami Niemcy. Kolejne trafienia to zasługa Joshuy Kimmicha i Matsa Hummelsa.

Jeszcze więcej goli padło w rywalizacji Anderlechtu z PSG. 90 minut na murawie spędził Łukasz Teodroczyk, jednak nie uchronił swojej drużyny przed porażką 0:4. Polski napastnik był bardzo aktywny. Kilkukrotnie próbował zaskoczyć Alphonse’a Areolę, jednak za każdym razem górą z tego pojedynku wychodził 24-letni golkiper.

* * *

Grupa C

Karabach Agdam – Atletico Madryt 0:0

Chelsea Londyn – AS Roma 3:3 (2:1)
David Luiz 11’ Eden Hazard 37’ 75’ – Aleksandar Kolarov 40’ Edin Dzeko 64’ 70’

Pojedynek Chelsea z Romą miał być piłkarską ucztą dla fanów Ligi Mistrzów. Taką też był. Gospodarze objęli prowadzenie za sprawą fantastycznego uderzenia Davida Luiza zza pola karnego. W 37. minucie sprzyjało im szczęście. Piłka – po strzale Alvaro Moraty – odbiła się od jednego obrońców. Ostatecznie wylądowała pod nogami Edena Hazarda, a ten skierował ją do siatki. Rzymianie nie zamierzali łatwo oddać rywalom trzech punktów i jeszcze przed przerwą złapali kontakt za sprawą Aleksandara Kolarova. Również tutaj do zdobycia gola potrzebny był rykoszet.

Po zmianie stron piłkarskim geniuszem wykazał się Edin Dzeko. Bośniak wykorzystał centrę Federico Fazio i huknął pod poprzeczkę bramki Chelsea. Następnie nie zmarnował dośrodkowania Kolarova i głową wyprowadził swój zespół na nieoczekiwane prowadzenie. Już kilka chwil później rozdrażnieni gospodarze zdołali doprowadzić do wyrównania. Ponownie w roli głównej wystąpił Eden Hazard, którego dokładnym zagraniem w pole karne obsłużył Pedro Rodriguez.

Wynik nie uległ już zmianie, a kolejne punkty – w obliczu sensacyjnego remisu Atletico – cieszą oba zespoły. Brak goli w wyjazdowej batalii z mistrzem Azerbejdżanu mocno oddala podopiecznych Diego Simeone od miejsca w najlepszej szesnastce. Po trzech kolejkach zapisali oni na swoim koncie 2 punkty, trzy mniej od Romy i pięć od Chelsea. Jednym z bohaterów Karabachu był Jakub Rzeźniczak, który na boisku pojawił się w 71. minucie.

* * *

Grupa D

FC Barcelona – Olympiakos Pireus 3:1 (1:0)
Dimitrios Nikolaou 18’(sam.) Lionel Messi 61’ Lucas Digne 64’ – Dimitrios Nikolaou 90’

Juventus Turyn – Sporting Lizbona 2:1 (1:1)
Miralem Pjanić 29’ Mario Mandzukić 84’ – Alex Sandro 12’(sam.)

Po klasyku, jaki na swoją korzyść rozstrzygnęła FC Barcelona (pokonała Juventus 3:0), należało spodziewać się łatwych spotkań faworytów z rywalami ze zdecydowanie niższej półki. O ile Lionel Messi i spółka dziś pokazali pazur, o tyle mistrzowie Włoch mieli spore problemy z wywalczeniem trzech oczek. Wygraną uratował im dopiero Mario Mandzukić w 84. minucie widowiska.

W stolicy Katalonii więcej niż o sportowej rywalizacji mówiło się o kontrowersyjnym zachowaniu Gerarda Pique. Obrońca umieścił co prawda piłkę w siatce. Zrobił to jednak ręką, co nie umknęło uwadze arbitra. Bezczelne protesty na tyle rozzłościły sędziego, że ten wyciągnął z kieszonki drugi żółty kartonik, wyrzucając hiszpańską gwiazdę z boiska.

W tabeli grupy D przewodzi Barcelona (9 punktów). Drugi – z dorobkiem 6 oczek – jest Juventus.

Sport.RIRM

drukuj