fot. PAP/EPA

Liga Mistrzów. Barcelona nie dała szans Borussii, Napoli zatrzymało Liverpool

FC Barcelona i RB Lipsk to kolejne zespoły, które awansowały do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. „Duma Katalonii” pewnie pokonała na własnym boisku Borussię Dortmund 3:1, a bohaterem meczu został Leo Messi. Argentyńczyk zdobył gola oraz zanotował dwie asysty. Gry na wiosnę w Champions League wciąż nie może być pewny Liverpool FC. Obrońcy tytułu zremisowali przed własną publicznością z SSC Napoli 1:1.


Grupa E

Liverpool FC – SSC Napoli 1:1 (0:1)
Dejan Lovren 65′ – Dries Mertens 21′

KRC Genk – Red Bull Salzburg 1:4 (0:2)
Mbwana Samatta 85′ – Patson Daka 43′ Takumi Minamino 45′ Hwang Hee-Chan 69′ Erling Haaland 87′

W grupie E – w kwestii awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów – nic nie jest jeszcze przesądzone. Stawce przewodzi Liverpool. Ekipa Juergena Kloppa dość niespodziewanie zremisowała przed własną publicznością z Napoli 1:1, a od 21. minuty musiała odrabiać straty po golu Driesa Mertensa, który strzałem z ostrego kąta zaskoczył Alissona Beckera. „The Reds” odpowiedzieli w drugiej połowie za sprawą Dejana Lovrena. Chorwat wykorzystał centrę Jamesa Milnera z rzutu rożnego i „główką” pokonał Alexa Mereta. Do 85. minuty na boisku przebywał Piotr Zieliński. Polak był jednym z najbardziej pracowitych zawodników w zespole gości.

W drugim meczu Red Bull Salzburg nadspodziewanie łatwo uporał się na wyjeździe z KRC Genk 4:1. Jedną z bramek zdobył Erling Haaland. 19-letni snajper pojawił się na placu gry dopiero w 62. minucie, a i tak zdążył wpisać się na listę strzelców, ustalając wynik spotkania. Dla reprezentanta Norwegii było to już ósme trafienie w bieżącym sezonie Champions League. W klasyfikacji najskuteczniejszych piłkarzy rozgrywek ustępuje jedynie naszemu Robertowi Lewandowskiemu. Po pięciu kolejkach mistrzowie Austrii plasują się na trzeciej pozycji w tabeli, z siedmioma oczkami na koncie. Napoli ma dziewięć punktów, a Liverpool – dziesięć.

Grupa F

FC Barcelona – Borussia Dortmund 3:1 (2:0)
Luis Suarez 29′ Leo Messi 33′ Antoine Griezmann 67′ – Jadon Sancho 77′

Slavia Praga – Inter Mediolan 1:3 (1:1)
Tomas Soucek 37′(k.) – Lautaro Martinez 19′ 88′ Romelu Lukaku 81′

Pewna gry na wiosnę w Lidze Mistrzów może być Barcelona. Podopieczni Ernesto Valverde w przekonującym stylu pokonali na własnym terenie Borussię Dortmund 3:1. Kto wie jednak, czy „Dumie Katalonii” udałoby się sięgnąć po zwycięstwo, gdyby nie znakomita postawa Leo Messiego. Argentyńczyk w swoim 700. występie w barwach „Blaugrany” zdobył gola, a przy trafieniach Luisa Suareza oraz Antoine’a Griezmanna zaliczył dwie asysty. Przy okazji pięciokrotny laureat Złotej Piłki strzelił bramkę 34 różnym drużynom w Champions League, więcej niż jakikolwiek inny zawodnik w historii najważniejszych klubowych rozgrywek w Europie. W ekipie z Niemiec 76 minut zaliczył Łukasz Piszczek.

Porażka Borussii sprawiła, że punktowo zrównał się z nią Inter Mediolan. Zespół Antonio Conte z małymi problemami wygrał w Pradze z miejscową Slavią 3:1. O sukcesie Włoch zadecydowała świetna gra Romelu Lukaku oraz Lautaro Martineza. Belg – oprócz gola – popisał się dwoma decydującymi podaniami, oba zaliczając przy trafieniach Argentyńczyka. Niepośrednią rolę w końcowym wyniku miał Szymon Marciniak. Polski arbiter w 35. minucie – po analizie VAR – anulował bramkę dla gości i podyktował „jedenastkę” dla Czechów, którą wykorzystał Tomas Soucek. Okazało się bowiem, że chwilę wcześniej w polu karnym „Nerazzurrich” doszło do faulu.

Grupa G

Zenit Sankt Petersburg – Olympique Lyon 2:0 (1:0)
Artiom Dziuba 42′ Magomied Ozdojew 84′

RB Lipsk – Benfica Lizbona 2:2 (0:1)
Emil Forsberg 90′(k.) 90+6′ – Pizzi 20′ Carlos Vinicius 59′

Awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów wywalczył również RB Lipsk. Drużyna Juliana Nagelsmanna sukces zawdzięcza znakomitej końcówce starcia z Benfiką Lizbona, kiedy to – na przestrzeni sześciu minut – odrobiła straty i ostatecznie zremisowała 2:2. Bohaterem gospodarzy został Emil Forsberg, który najpierw pewnie egzekwował rzut karny, a chwilę później uderzeniem głową po raz kolejny pokonał Odysseasa Vlachodimosa.

W innym spotkaniu grupy G Zenit Sankt Petersburg pokonał przed własną publicznością Olympique Lyon 2:0, a do bramki rywali trafiali Artiom Dziuba oraz Magomied Ozdojew. Wygrana sprawiła, że oba zespoły legitymują się teraz zarówno takim samym dorobkiem punktowym, jak i bilansem bramkowym. Rosjanie jednak lepiej spisali się od Francuzów w dwumeczu i to oni na chwilę obecną są bliżej promocji do kolejnej fazy rozgrywek.

Grupa H

Valencia CF – Chelsea Londyn 2:2 (1:1)
Carlos Soler 40′ Daniel Wass 82′ – Mateo Kovacić 41′ Christian Pulisić 50′

Lille OSC – Ajax Amsterdam 0:2 (0:1)
Hakim Ziyech 2′ Quincy Promes 59′

Niezwykle interesująco przedstawia się sytuacja w grupie H. W niej o awans do 1/8 finału Champions League wciąż biją się trzy ekipy. Najbliżej celu jest Ajax Amsterdam, który wygrał na wyjeździe z Lille OSC 2:0 po golach Hakima Ziyecha oraz Quincy’ego Promesa. Szczególnie mogła się podobać bramka tego pierwszego. Marokańczyk płaskim uderzeniem z szesnastu metrów wykończył ładną akcję całej drużyny.

Sporej dawki emocji doświadczyli kibice zgromadzeni na Estadio Mestalla. Tamtejsza Valencia zremisowała z Chelsea Londyn 2:2, ratując jedno oczko w 82. minucie gry za sprawą Daniela Wassa. Duńczyk swoim centrostrzałem z prawej strony boiska całkowicie zaskoczył Kepę Arrizabalagę. Dużo lepiej Hiszpan zachował się natomiast kwadrans wcześniej, gdy obronił „jedenastkę” wykonywaną przez Daniego Parejo. Menedżer „The Blues” Frank Lampard ma duży ból głowy. W samej końcówce pierwszej połowy z boiska musiał zostać zniesiony bowiem Tammy Abraham. To efekt bardzo nieprzyjemnego faulu Ezequiela Garaya na 22-letnim snajperze.

Na kolejkę przed zakończeniem zmagań grupowych zarówno Valencia, jak i Chelsea mają po osiem punktów w dorobku. Hiszpanie wyprzedzają jednak Anglików w tabeli dzięki lepszemu bilansowi meczów bezpośrednich.

Sport.RIRM

drukuj