fot. PAP/EPA

Liga Europy. Legia Warszawa wygrała ze Spartakiem Moskwa!

Podopieczni Czesława Michniewicza w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Europy pokonali na wyjeździe Spartak Moskwa (1:0). Bramkę w doliczonym czasie gry zdobył Lirim Kastrati.


Na przedmeczowej konferencji prasowej trener Czesław Michniewicz zapewnił, że ma plan na spotkanie z rosyjską drużyną i przekonywał, że wynik rywalizacji jest sprawą otwartą.

– Mamy plan i chcemy go wprowadzić w życie. Liczymy na to, że sprawimy sobie i naszym kibicom miłą niespodziankę. (…) Mamy świadomość, że zagramy z bardzo dobrym zespołem, z wieloma indywidualnościami. Wynik jest sprawą otwartą. Nie zakładamy sobie, że naszym szczytem marzeń jest remis. Chcemy zagrać dobre spotkanie, a ja widzę wiele entuzjazmu, mimo gorszego występu w lidze – mówił Czesław Michniewicz.

„Wojskowi” od początku spotkania pokazywali, że z całych sił będą starać się wywieźć z Moskwy komplet punktów. Jakość w ofensywie prezentował Luquinhas, który nie tylko dobrze rozgrywał, ale też dwukrotnie uderzał na bramkę. Gospodarze dotrzymywali tempa swoim rywalom. Tworzyli też groźniejsze akcje. Po pół godzinie gry świetnie w bramce spisał się Artur Boruc, który odbił próbę Jordana Larssona. Strzały oddawali też Quincy Promes czy Victor Moses, ale nie były one skuteczne.

W drugiej odsłonie Legia cofnęła się do defensywy i szukała swoich szans podczas kontrataków. Z kolei Spartak coraz bardziej przejmował inicjatywę i w 65. minucie był bliski wyjścia na prowadzenie. Wtedy uderzenie głową Samuela Gigota spoczęło na poprzeczce. Niedługo potem Boruc ponownie musiał powstrzymywać Larssona. Gra warszawian odżyła po wejściu na boisko Lirima Kastratiego. Po jednej z akcji skrzydłowego Mahir Emreli znalazł się w świetnej sytuacji strzeleckiej, ale przeniósł futbolówkę obok słupka. Kluczowy okazał się doliczony czas. W 91. minucie Ernest Muci wygrał walkę z dwoma rywalami, po czym przebiegł pół boiska i zacentrował płasko wzdłuż linii piątego metra. Do piłki dopadł Kastrati, który z bliskiej odległości zapewnił „Wojskowym” zwycięstwo.

Podopieczni Czesława Michniewicza dopięli więc swego, sprawiając niespodziankę. Wygrana z rosyjską drużyną jest bardzo istotna w kontekście gry w europejskich pucharach na wiosnę.

***

Spartak Moskwa – Legia Warszawa 0:1 (0:0)
Lirim Kastrati 90+1’

Spartak: Aleksandr Maksimienko – Nikołaj Raskazow, Samuel Gigot, Georgij Dżikija – Victor Moses (82’ Zelimchan Bakajew), Nail Umiarow, Roman Zobnin (23’ Jorrit Hendrix), Ayrton (69’ Aleksandr Łomowicki) – Jordan Larsson (82’ Aleksandr Sobolew), Ezequiel Ponce, Quincy Promes.

Legia: Artur Boruc – Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska, Maik Nawrocki – Mattias Johansson, Bartosz Slisz, Ihor Charatin (59’ Lirim Kastrati), Josue (90’ Rafael Lopes), Luquinhas (83’ Ernest Muci), Filip Mladenovic – Mahir Emreli (82’ Tomas Pekhart)

Żółte kartki: Samuel Gigot, Nail Umiarow, Aleksandr Łomowicki, Zelichman Bakajew (Spartak) oraz Mateusz Wieteska, Mattias Johansson, Artur Jędrzejczyk, Josue (Legia)

Sport.RIRM

drukuj