IO w Rio 2016. Siatkówka plażowa – nieoczekiwana porażka duetu Prudel/Fijałek
Duet Mariusz Prudel/Grzegorz Fijałek porażką z rosyjską parą Wiaczesław Krasilnikow/Konstantin Semenow rozpoczął zmagania w turnieju olimpijskim w siatkówce plażowej w Rio. Polacy, którzy przed czterema laty dotarli do ćwierćfinału, nieoczekiwanie ulegli niżej notowanym rywalom 0:2 (14:21, 13:21).
Najbardziej doświadczona polska para od starcia z duetem Krasilnikow/Semenow rozpoczęła swój drugi w karierze udział w olimpijskich zmaganiach. W 2012 roku Prudel i Fijałek byli o krok od awansu do strefy medalowej, przegrywając w ćwierćfinale z Brazylijczykami – Alisonem Ceruttim oraz Emanuelem Rego. Teraz ponownie mierzą wysoko, a za cel stawiają sobie miejsce na podium.
Dzisiejsze spotkanie nie pokazało jednak, że Polacy są jednym z faworytów do medalu. Choć początek meczu wyglądał całkiem obiecująco, z czasem inicjatywę zaczęli przejmować rywale. Rosjanie, dzięki dobrej postawie w bloku, wypracowali sobie pięciopunktową przewagę (14:9), którą następnie systematycznie powiększali. W efekcie pierwszą odsłonę wygrali różnicą siedmiu oczek (21:14).
Drugi set nie przyniósł zmiany obrazu gry. Krasilnikow i Semenow pewnie kończyli swoje ataki przy zagrywce Polaków, a ci z kolei mieli duże problemy z przebiciem się przez rosyjski blok, dodatkowo popełniając sporo niewymuszonych błędów własnych. Kiedy Rosjanie odskoczyli naszym siatkarzom na siedmiopunktowe prowadzenie, stało się jasne, że tego meczu już nie przegrają. Ostatecznie drugą partię rozstrzygnęli na swoją korzyść, triumfując 21:13.
Kolejnymi rywalami Prudla i Fijałka będzie holenderska para – Reinder Nummerdor/Christiaan Varenhorst. Spotkanie odbędzie się w najbliższy wtorek, a jego początek zaplanowano na godzinę 22:30 czasu polskiego.
***
Siatkówka plażowa – turniej mężczyzn (grupa E):
Mariusz Prudel/Grzegorz Fijałek (Polska) – Wiaczesław Krasilnikow/Konstantin Semenow (Rosja) 0:2 (14:21, 13:21)
Reinder Nummerdor/Christiaan Varenhorst (Holandia) – Marco Grimalt/Esteban Grimalt (Chile) 2:0 (21:16, 21:13)
Sport.RIRM