FIFA World Cup 2018. Z. Boniek: Wracamy do domu z żalem i smutkiem

Na tym turnieju sportowo popełniliśmy bardzo wiele błędów, począwszy od pierwszego meczu z Senegalem. […] Wracamy do domu z żalem i smutkiem, bo wydaje się, że gdybyśmy grali na swoim normalnym poziomie, to pewnie moglibyśmy z grupy wyjść mówił na antenie TVP Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.


Po rozegraniu zaledwie trzech spotkań biało-czerwoni pożegnali się z mistrzostwami świata w Rosji. Na zakończenie fazy grupowej, w meczu „o honor”, Polacy po marnym widowisku skromnie pokonali Japonię 1:0 dzięki bramce Jana Bednarka.

Mecz z Japonią to nie był mecz. Wygraliśmy, ale to nie było wielkie spotkanie. Tysiące niedokładnych podań. Pierwszy raz w życiu widziałem, gdzie drużyna, która przegrywa, chce przegrać i boi się kogokolwiek dotknąć, żeby nie dostać żadnej żółtej kartki i broń Boże nie wypaść z turnieju nie wiedząc, jak się skończy mecz Senegalu z Kolumbią. Jeżeli chodzi o poziom, im szybciej zapomnimy, tym lepiej – powiedział Zbigniew Boniek.

Na brak awansu do fazy pucharowej mundialu złożyło się wiele czynników, wydaje się, że nie tylko stricte sportowych. Szansa na wyjście z grupy była jednak całkiem spora tym bardziej, kiedy piłkarsko reprezentacje Japonii i Senegalu wcale nie odstawały poziomem od drużyny Adama Nawałki.

Na tym turnieju sportowo popełniliśmy bardzo wiele błędów, począwszy od pierwszego spotkania. Musimy przeanalizować, dlaczego popełniliśmy tyle błędów, dlaczego tylu zawodników było w słabej formie. Na podejmowanie odpowiednich decyzji przyjdzie czas w ciszy i spokoju. Wracamy do domu z żalem i smutkiem, bo wydaje się, że gdybyśmy grali na swoim normalnym poziomie, to pewnie moglibyśmy z tej grupy wyjść – zaznaczył szef polskiej federacji piłkarskiej.

Przypomnijmy, że biało-czerwoni zajęli ostatnią pozycję w grupie H, zdobywając jedynie trzy punkty za zwycięstwo z Japonią. Wcześniej Polacy przegrali z Senegalem (1:2) i Kolumbią (0:3).

Sport.RIRM

drukuj