EuroVolley M 2017. Biało-czerwoni zrobili swoje, o ćwierćfinał zagrają ze Słowenią

Polscy siatkarze zgodnie z planem pokonali reprezentację Estonii 3:0 (25:21, 26:24, 25:22) i ostatecznie zajęli drugie miejsce w grupie A mistrzostw Europy rozgrywanych w naszym kraju. W barażu, którego stawką będzie awans do ćwierćfinału turnieju, podopieczni Ferdinando De Giorgiego zmierzą się ze Słowenią.


Obok niezwykle cennych punktów biało-czerwoni potrzebowali dziś kolejnego spotkania, podczas którego w ślad za siatkarskimi umiejętnościami pójdzie serce i chęć wygranej. Przeciwnik nie był łatwy, o czym przekonał w dwóch wcześniejszych pojedynkach (2:3 z Finlandią i 2:3 z Serbią). Estończycy wciąż liczyli się w grze o awans, a wspierać mieli ich w tym licznie zgromadzeni na trybunach kibice.

I set

Polacy rozpoczęli dobrze. Skuteczni byli zwłaszcza Michał Kubiak i Mateusz Bieniek. Ten ostatni asem serwisowym odesłał obie drużyny na pierwszą przerwę techniczną (8:6). Po wznowieniu rywalizacji Estończycy nie zamierzali ustępować faworyzowanym przeciwnikom. Akcja Kubiaka wyprowadziła nasz zespół na trzypunktowe prowadzenie (10:7). Po złym ataku Bartosza Kurka przewaga stopniała do jednego oczka (14:13). Nerwowo było niemal do końca partii. Przy stanie 21:20 Estończycy dotknęli siatki. Następnie dwa udane zagrania odnotował Mateusz Bieniek (blok i atak). Na tablicy wyników zrobiło się 24:21. Piłkę setową podopieczni Ferdinando De Giorgiego wygrali po błędzie Andrusa Raadika.

II set

Po powrocie na parkiet spotkanie nabrało rumieńców. Jeszcze na pierwszej przerwie technicznej Polacy prowadzili 8:5. Szybko wynik wymknął im się spod kontroli. Rywale doprowadzili do remisu i przez długi czas toczyli wyrównaną batalię z mistrzami świata. Udane zbicie Renne Teppana na 23:23 zapowiadało emocjonującą końcówkę. Przy stanie 24:24 przez blok przedarł się Bartosz Kurek. Chwilę później punktową zagrywkę posłał Mateusz Bieniek (26:24).

III set

Ostatnią partię biało-czerwoni rozpoczęli słabo. Estończycy odskoczyli na cztery punkty i wydawało się, że kontrolują przebieg rywalizacji. Na ich nieszczęście siatkarze Ferdinando De Giorgiego szybko przypomnieli sobie swoją grę z wcześniejszych setów. Blok i punktowe akcje Bartłomieja Lemańskiego pozwoliły na odrobienie strat (13:13). W końcówce mistrzowie świata wrzucili wyższy bieg. Zbicie Kubiaka, blok-aut Bieńka i as Lemańskiego – trzy dobre akcje z rzędu dały naszym zawodnikom dwupunktową zaliczkę (22:20). Ostatecznie skończyło się na 25:22 po autowej zagrywce Teppana.

Mimo drugiego zwycięstwa, biało-czerwoni wciąż nie mogą być pewni występu w ćwierćfinale. W tabeli grupy A zajęli drugie miejsce – za Serbią. Teraz czeka ich baraż ze Słowenią, która – choć pokonała Hiszpanię – gładko przegrała z Rosją i Bułgarią. Pojedynek mistrzów świata z wicemistrzami Europy odbędzie się w najbliższą środę.

* * *

Polska – Estonia 3:0
(25:21, 26:24, 25:22)

Polska: Fabian Drzyzga (1), Dawid Konarski (1), Bartosz Kurek (6), Michał Kubiak (11), Mateusz Bieniek (9), Bartłomiej Lemański (12), Paweł Zatorski (libero) oraz Łukasz Kaczmarek (10), Rafał Buszek, Artur Szalpuk i Grzegorz Łomacz

Estonia: Kert Toobal, Ardo Kreek (5), Renee Teppan (17), Robert That (7), Andrus Raadik (7), Andri Aganits (7), Rait Rikberg (libero) oraz Oliver Venno (1), Andres Toobal i Timo Tammemaa

Sport.RIRM

drukuj