El. MŚ 2018. Własne błędy pogrążyły Grecję; kontrowersyjny karny dał wygraną Szwajcarii

Chorwacja i Szwajcaria uczyniły pierwszy krok w stronę awansu na piłkarskie mistrzostwa świata. O ile podopieczni Zlatko Dalicia nie mieli problemów z pokonaniem Grecji, o tyle Helweci w kontrowersyjnych okolicznościach okazali się lepsi od Irlandii Północnej. Batalię rozstrzygnął kontrowersyjny rzut karny.


8 reprezentacji i tylko cztery paszporty do Rosji – podczas gdy większość drużyn rozgrywa spotkania towarzyskie, zespoły Szwajcarii, Włoch, Danii, Chorwacji, Szwecji, Irlandii Północnej, Grecji i Irlandii muszą myśleć o prawdziwej wojnie nerwów. Za taką można uznać pojedynki barażowe, będące ostatnią szansą w walce o mundial.

* * *

Chorwacja – Grecja 4:1 (3:1)
Luka Modrić 13’(k.) Nikola Kalinić 19’ Ivan Perisić 33’ Andrej Kramarić 49’ – Sokratis Papastathopoulos 30’

Dwie wygrane na zakończenie rywalizacji w grupie H wystarczyły Grekom, by ostatecznie rozprawić się z Bośnią i Hercegowiną. Druga pozycja wcale nie oznaczała łatwego zadania. Wręcz odwrotnie, naprzeciwko Hellady stanęli podrażnieni Chorwaci, którym awans wymknął się w najmniej oczekiwanym momencie. Przeważyły wyjazdowa klęska z Turcją i domowy remis z Finlandią.

Już pierwsze minuty pokazały potencjał drzemiący w zespole Zlatko Dalicia. Błąd popełnił Orestis Karnezis, co skrzętnie wykorzystał Nikola Kalinić. Golkiper ratował się faulem, a jedenastkę na gola zamienił niezawodny Luka Modrić. Grecy nie otrząsnęli się jeszcze po pierwszym trafieniu, a już musieli przyjąć kolejny cios. W pole karne rywali przedarł się Ivan Strinić, a wynik w ekwilibrystyczny sposób (piętą) podwyższył Kalinić.

W 30. minucie nareszcie zrobiło się ciekawie. Goście wykorzystali stały fragment gry – centrę z narożnika boiska wykończył Sokratis Papastathopoulos. Wymiana ciosów trwała w najlepsze. Chorwaci odpowiedzieli bramką Ivana Perisicia. Zaraz po przerwie postawili kropkę nad „i”. Tym razem nieudolnie do własnego golkipera podawał Kostas Stafylidis. Futbolówkę przejął Sime Vrsaljko, a wysiłek całego zespołu zwieńczył Andrej Kramarić.

Wynik 4:1 niemal przekreśla szanse Greków na awans. Rewanż zostanie rozegrany na ich terenie – 12 listopada.

* * *

Irlandia Północna – Szwajcaria 0:1 (0:0)
Ricardo Rodriguez 58’(k.)

Szwajcaria – podobnie jak Chorwacja – paszport do Rosji straciła w samej końcówce rywalizacji grupowej. Walczyła jednak z nie byle kim, bo przegrać z Portugalią, aktualnym mistrzem Europy, to nie wstyd. Większych szans na bezpośredni awans od początku nie mieli piłkarze Irlandii Północnej, a to dlatego, że ich głównym rywalem w grupie C byli mistrzowie świata Niemcy.

Od początku widowiska inicjatywa należała do Helwetów. W ich akcjach brakowało jednak albo wykończenia, albo na wysokości zadania stawał Michael McGovern. Jeśli nie z gry, to zawsze można liczyć na arbitra. Ten użył gwizdka w 56. minucie, dyktując rzut karny dla gości. Do piłki podbiegł Ricardo Rodriguez i pewnie pokonał golkipera Irlandii Północnej. Kontrowersji jednak nie brakowało. Jedenastkę sprokurowało rzekome zagranie ręką Corry’ego Evansa, czego nie potwierdzały powtórki telewizyjne.

Irlandczycy rzucili wszystkie siły do ataku i omal nie skarcili usatysfakcjonowanych skromnym prowadzeniem gości. Bliski doprowadzenia do remisu był Josh Magennis. Kilka chwil później pogubił się sędzia, który nie użył gwizdka, choć powodów do tego było sporo. Wydawało się, że jeden ze Szwajcarów zagrał ręką we własnej szesnastce. Milczał gwizdek arbitra, milczał także stadion, który musiał pogodzić się z porażką swoich ulubieńców 0:1.

Sport.RIRM

drukuj