Ekstraklasa. Widzew z Piastem na remis
Po porażce 0:1 z Podbeskidziem w Bielsku-Białej piłkarze Widzewa liczyli na komplet punktów w meczu z Piastem na własnym stadionie. Musieli jednak zadowolić się remisem, który uratowali trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Podobnie jak w Bielsku, mecz kończyli w dziesiątkę, bo na początku drugiej połowy usunięty z boiska został Marek Wasiluk.
W pierwszej połowie u jego zawodników nie było jednak widać radości z gry. Zespół z al. Piłsudskiego sprawiał wrażenie grupy przypadkowo zebranych ludzi, których zmuszono do wyjścia na boisko. Widzewiacy snuli się po murawie i prześcigali się w liczbie popełnianych błędów. Nie stworzyli też żadnej groźnej sytuacji.
Piast również nie forsował tempa, ale na tle Widzewa prezentował się jako zespół, który bramce rywala potrafi zagrozić zarówno z gry, jak i po stałym fragmencie. Podopieczni Marcina Brosza nie mieli jednak dobrze wyregulowanych celowników i po ich strzałach piłka mijała bramkę lub padała łupem Patryka Wolańskiego.
Po zmianie stron gospodarze tylko przez kilkadziesiąt sekund grali w pełnym składzie. Tuż po wznowieniu, Wasiluk w środkowej strefie boiska nieprzepisowo zatrzymał mijającego go Łukasza Hanzela, za co został ukarany drugą w tym meczu żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką.
Grając w przewadze gliwiczanie początkowo starali się długo rozgrywać piłkę i długimi momentami zamykali gospodarzy na ich połowie. Z upływem czasu akcje Piasta stawały się jednak coraz bardziej nerwowe i chaotyczne, dzięki czemu Widzew wyprowadził kilka kontrataków. W 81. minucie gospodarze popełnili jednak błąd, który kosztował ich stratę gola. Marcin Kaczmarek we własnym polu karnym odbił piłkę pod nogi Bartosza Szeligi, którzy skorzystał z prezentu i pokonał Wolańskiego.
Pomocnik Widzewa zrehabilitował się sześć minut później. Po jego uderzeniu piłka trafiła wprawdzie w poprzeczkę, ale później odbiła się jeszcze od pleców golkipera Piasta Jakuba Szumskiego i wpadła do siatki. Więcej okazji bramkowych w tym spotkaniu już nie było.
Widzew Łódź – Piast Gliwice 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Bartosz Szeliga (81), 1:1 Jakub Szumski (87-samobójcza).
Widzew Łódź: Patryk Wolański – Patryk Stępiński, Krystian Nowak, Marek Wasiluk, Marcin Kikut – Xhevdet Gela (46. Aleksejs Visniakovs), Piotr Mroziński, Mateusz Cetnarski, Veljko Batrovic (46. Mariusz Rybicki), Marcin Kaczmarek – Patryk Mikita.
Piast Gliwice: Jakub Szumski – Mateusz Matras, Kornel Osyra, Jan Polak, Adrian Klepczyński – Matej Izvolt (56. Rabiola), Radosław Murawski (67. Gerard Badia), Victor Nikiema, Łukasz Hanzel, Tomasz Podgórski – Ruben Jurado (74. Bartosz Szeliga).
PAP