Ekstraklasa. Szczęśliwy remis Podbeskidzia, Robak w pojedynkę ograł Lecha

Meczem w Białymstoku rozpoczęła się 23. kolejka polskiej Ekstraklasy piłkarskiej. Miejscowa Jagiellonia w kuriozalny sposób straciła dwa punkty w meczu z Podbeskidziem Bielsko- Biała. W Szczecinie Pogoń rozgromiła Lecha Poznań aż 5:1!

Spotkanie w stolicy Podlasia rozpoczęło się dość zaskakująco. Już w 6. minucie gry błąd popełnił Jakub Słowik. Golkiper Jagi próbował złapać piłkę do dośrodkowaniu Macieja Iwańskiego, ale zderzył się z kolegą z zespołu Mateuszem Stąporskim i wypuścił piłkę z rąk. Z sytuacji skorzystał Piotr Malinowski, który skierował piłkę do pustej bramki, wyprowadzając na prowadzenie gości. w 24. minucie nastąpiło wyrównanie. Po świetnym zagraniu Niki Dzalamidze bramkę dla zespołu trenera Stokowca zdobył Albańczyk Bekim Balaj. Wynikiem 1:1 zakończyła się pierwsza połowa tego pojedynku.

W drugiej części meczu zaatakowali gospodarze i na efekty nie trzeba było długo czekać. Gola na 2:1 dla Jagiellonii strzelił Hiszpan Dani Quintana. Fatalny błąd przy tej akcji popełnił gracz Górali Marek Sokołowski, który niedokładnie próbował zagrać piłkę głową do swojego bramkarza, co skrzętnie wykorzystał pomocnik zespołu z Białegostoku.
W 67. minucie gry boisko musiał opuścić piłkarz gospodarzy Giorgi Popchadze. Gruzin brutalnie sfaulował rywala, za co otrzymał czerwoną kartkę. Od tej pory Jaga skupiła się na obronie korzystnego rezultatu. Podbeskidzie próbowało zagrozić bramce Słowika, jednak bez powodzenia. Swoje szanse na podwyższenie prowadzenia mieli białostoczanie, lecz brakowało im precyzji.

Wyrównanie nastąpiło w ostatniej akcji meczu. Dariusz Kołodziej zdecydował się na strzał, piłka odbiła się od Filipa Modelskiego, co uniemożliwiło skuteczną interwencję golkiperowi gospodarzy. Zaraz po trafieniu na 2:2 sędzia zakończył tę potyczkę.

W Szczecinie miejscowa Pogoń podejmowała Lecha Poznań. Goście liczyli na kolejną wygraną, po ograniu u siebie Śląska Wrocław. Jednak to szczecinianie lepiej rozpoczęli to spotkanie. Już w 15 minucie strzałem z pierwszej piłki gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Marcin Robak. Podopieczni trenera Wdowczyka nie ustawali w atakach i w 31. minucie ponownie Robak zaskoczył golkipera przyjezdnych. Snajper Pogoni skompletował hat- tricka w 39 minucie, po bezbłędnym wykonaniu rzutu karnego. Napastnik Portowców nie poprzestawał na tych osiągnięciach i w 44. minucie strzelił czwartego gola w tym meczu! Szczecinianie schodzili na przerwę prowadząc 4:0.

Kolejorz w przerwie dokonał dwóch zmian w składzie. Jedna z nich okazała się trafna. Zaledwie 17- letni Dawid Kownacki pojawił się na murawie od 46 minuty i już w 58. minucie strzelił swoją debiutancką bramkę w ekstraklasie. Lechitów ponownie na ziemię sprowadził nie kto inny, jak… Robak! Piłkarz ten po raz piąty pokonał Gostomskiego w 72 minucie gry. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie.

Marcin Robak został pierwszym piłkarzem od maja 2003 roku, który strzelił pięć goli w jednym meczu ekstraklasy. Ostatnim zawodnikiem, który tego dokonał, był Krzysztof Gajtkowski, a miało to miejsce podczas pojedynku… Lech Poznań- Pogoń Szczecin!(wtedy było 6:0 dla Lecha)

Wyniki piątkowych spotkań ekstraklasy:

Jagiellonia Białystok- Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (1:1)
Bramki: Bekim Balaj (24.), Dani Quintana (56.)- Piotr Malinowski (6.), Dariusz Kołodziej (90.)

Składy:
Jagiellonia: Jakub Słowik – Filip Modelski, Ugochukwu Ukah, Michał Pazdan, Giorgi Popchadze – Rafał Grzyb, Adam Dźwigała (81. Martin Baran) – Sebastian Rajalakso (71. Jakub Tosik), Daniel Quintana, Nika Dżalamidze (77. Maciej Gajos) – Bekim Balaj.
Podbeskidzie: Richard Zajac – Marek Sokołowski, Adam Deja (74. Dariusz Kołodziej), Dariusz Pietrasiak, Frank Adu Kwame, Błażej Telichowski – Piotr Malinowski, Dariusz Łatka, Maciej Iwański, Damian Chmiel (59. Charles Nwaogu) – Mateusz Stąporski (71. Fabian Pawela).

Pogoń Szczecin- Lech Poznań 5:1 (4:0)
Bramki: Marcin Robak- 5 (15., 31., 39. karny, 44., 72.)- Dawid Kownacki (58.)

Składy:
Pogoń: Radosław Janukiewicz – Sebastian Rudol, Hernani, Wojciech Golla (77. Abdoul Ouedraogo), Mateusz Lewandowski – Patryk Małecki, Maksymilian Rogalski (61. Pavle Popara), Bartosz Ława, Takafumi Akahoshi, Takuya Murayama (55. Jakub Bąk) – Marcin Robak.
Lech: Maciej Gostomski – Tomasz Kędziora (46. Mateusz Możdżeń), Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Luis Henriquez – Szymon Pawłowski (77. Dariusz Formella), Dimitrije Injac, Łukasz Trałka, Daylon Claasen (46. Dawid Kownacki), Gergo Lovrencsics – Kasper Hamalainen.

Sport/RIRM