Ekstraklasa. Ruch zdemolował Jagiellonię, trzy punkty zabrzan
Niezwykle cenną wygraną zanotowali w 15. kolejce T–Mobile Ekstraklasy piłkarze Ruchu Chorzów, którzy rozbili przed własną publicznością Jagiellonię Białystok 5:2 (3:1). Komplet punktów do swojego dorobku dopisał również Górnik Zabrze. Podopieczni Józefa Dankowskiego zwyciężyli w wyjazdowym starciu z Zawiszą Bydgoszcz 2:1 (1:1).
Ruch Chorzów – Jagiellonia Białystok 5:2 (3:1)
Filip Starzyński 31’ (k.) Jakub Kowalski 41’ Grzegorz Kuświk 45’ 79’ Michał Efir 77’ – Taras Romanczuk 18’ Patryk Tuszyński 81’
Pierwszy kwadrans spotkania na Cichej upłynął przede wszystkim pod znakiem walki w środku pola. Brakowało składnych akcji z obu stron, a co za tym idzie klarownych sytuacji do zdobycia gola. Kibiców z marazmu wyrwał dopiero Taras Romanczuk, który w 18. minucie wykorzystał bierną postawę obrońców Ruchu i strzałem głową zmusił do kapitulacji Krzysztofa Kamińskiego. Radość z prowadzenia podopiecznych Michała Probierza nie trwała jednak zbyt długo. W 31. minucie Marek Wasiluk wraz z Martinem Baranem faulowali wbiegającego w pole karne Martina Konczkowskiego i sędzia bez zastanowienia wskazał na „wapno”. Jedenastkę na gola zamienił Filip Starzyński, doprowadzając do remisu 1:1. Na tym Niebiescy nie poprzestali, jeszcze przed przerwą zadając dwa kolejne ciosy. Najpierw na listę strzelców wpisał się Jakub Kowalski po centrze Daniela Dziwniela, a chwilę później Bartłomieja Drągowskiego pokonał Grzegorz Kuświk i w efekcie chorzowianie prowadzili po pierwszej połowie różnicą dwóch bramek. Podopieczni Waldemara Fornalika również po zmianie stron kontynuowali swój koncert. W 77. minucie było już 4:1 – tym razem sposób na golkipera gości znalazł Michał Efir, który w idealnym momencie zgubił krycie i uderzeniem głową umieścił piłkę w siatce. 120. sekund później chorzowianie dobili rywali, aplikując im piątego gola. Przekonywujące zwycięstwo przypieczętował Grzegorz Kuświk. Napastnik gospodarzy wykorzystał prostopadłe podanie i płaskim strzałem w kierunku dalszego słupka pokonał Bartłomieja Drągowskiego. W 81. minucie rozmiary porażki zmniejszył Patryk Tuszyński, ale na więcej Jagę nie było już stać. W rezultacie trzy oczka do swojego dorobku dopisali zawodnicy Ruchu, którzy zarazem przerwali serię dziewięciu ligowych spotkań bez zwycięstwa.
***
Ruch: Krzysztof Kamiński – Martin Konczkowski, Marek Szyndrowski, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel – Jakub Kowalski, Łukasz Surma, Marek Zieńczuk (Michał Efir 70’), Roland Gigołajew (Jan Chovanec 87’) – Filip Starzyński – Grzegorz Kuświk (Patryk Lipski 90’)
Jagiellonia: Bartłomiej Drągowski – Marek Wasiluk, Sebastian Madera, Martin Baran, Adam Waszkiewicz (Jan Pawłowski 59’) – Nika Dzalamidze (Przemysław Mystkowski 65’), Przemysław Frankowski (Łukasz Tymiński 82’), Rafał Grzyb, Patryk Tuszyński – Taras Romanczuk – Mateusz Piątkowski
Żółte kartki: Taras Romanczuk, Martin Baran (Jagiellonia)
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)
Zawisza Bydgoszcz – Górnik Zabrze 1:2 (1:1)
Kamil Drygas 24’ – Bartosz Iwan 6’ Roman Gergel 74’
W drugim, toczonym równolegle meczu piłkarze Zawiszy Bydgoszcz podejmowali na własnym stadionie Górnika Zabrze. Spotkanie od mocnego uderzenia rozpoczęli goście, którzy wysunęli się na prowadzenie już w 6. minucie gry. Wówczas precyzyjne dośrodkowanie Łukasza Madeja strzałem głową wykończył Bartosz Iwan. Podopieczni trenera Mariusza Rumaka nie załamali się jednak takim obrotem sprawy i dość szybko odpowiedzieli, a miało to miejsce w 24. minucie. Po podaniu Sebastiana Ziajki na listę strzelców wpisał się Kamil Drygas, który w sytuacji sam na sam nie dał najmniejszych szans golkiperowi przyjezdnych. Druga połowa spotkania to już widoczna przewaga zabrzan. Drużyna prowadzona przez Józefa Dankowskiego częściej utrzymywała się przy piłce i co rusz stwarzała sobie mniej lub bardziej dogodne sytuacje. Efektem takiej gry był gol z 74. minuty. Wtedy to piłkę przed szesnastym metrem przejął Roman Gergel i mocnym strzałem pokonał Andrzeja Witana. Zawisza dążył do wyrównania, ale albo brakowało im precyzji, albo dobrze w bramce spisywał się Pavels Steinbors. Ostatecznie Górnik zgarnął komplet punktów, tym samym przerywając serię trzech meczów bez wygranej. Bydgoszczanie zaś ponieśli trzecią z rzędu porażkę i nadal zamykają ligową tabelę.
***
Zawisza: Andrzej Witan – Jakub Wójcicki, Paweł Strąk, Samuel Araujo, Sebastian Ziajka – Herold Goulon, Kamil Drygas – Wagner (Damian Ciechanowski 80’), Mica, Luis Carlos (Alvarinho 75’) – Rafael Porcellis (Jorge Kadu 60’)
Górnik: Pavels Steinbors – Adam Danch, Oleksandr Szeweluchin, Seweryn Gancarczyk – Roman Gergel, Bartosz Iwan (Mariusz Magiera 81’), Radosław Sobolewski, Rafał Kosznik – Armin Cerimagić (Dominik Sadzawicki 46’), Mateusz Zachara, Łukasz Madej (Konrad Nowak 88’)
Żółte kartki: Kamil Drygas, Paweł Strąk (Zawisza) oraz Roman Gergel, Armin Cerimagić, Mateusz Zachara (Górnik)
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Tabela: [T-Mobile Ekstraklasa]
Sport/RIRM