Ekstraklasa. Lech wraca na pozycję lidera, cenna wygrana Puszczy
Lech Poznań ponownie na prowadzeniu w tabeli piłkarskiej Ekstraklasy. Stało się tak po zwycięstwie nad Zagłębiem Lubin w spotkaniu 22 kolejki. Po raz pierwszy w tym roku ligową wygraną na swoim koncie zapisała Puszcza Niepołomice, która pokonała Lechię Gdańsk. Punkty na własne życzenie straciła Jagiellonia, która nie obroniła dwubramkowego prowadzenia w meczu z Cracovią.
Niedzielne granie w Ekstraklasie rozpoczęło się w Gdańsku, gdzie niepokonana w tym roku w lidze Lechia podejmowała bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej – Puszczę Niepołomice.
W pierwszej połowie tego spotkania na boisku działo się sporo. Już w 5 minucie po strzale z dystansu Janiego Atanasova piłka trafiła w poprzeczkę, a kilka sekund później bramkarz Lechii świetnie obronił strzał głową Mateusza Cholewiaka z kilku metrów. To, co gościom nie udało się w pierwszych minutach gry, wyszło w 18 minucie. Po dalekim zagraniu w pole karne beniaminka Gierman Barkowskij krótko podał do Piotra Mrozińskiego, a ten technicznym strzałem w kierunku dalszego słupka dał prowadzenie zespołowi z Niepołomic. W 22. minucie do siatki Puszczy trafił Bohdan Wjunnyk, jednak sędzia gola nie uznał, odgwizdując spalonego innego z graczy gospodarzy biorącego udział w tej akcji. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy z rzutu wolnego z ponad 20 metrów w poprzeczkę trafił natomiast Tomasz Neugebauer.
W 60 minucie sędzia podyktował rzut karny dla Puszczy po błędzie defensora Lechii, który zagapił się we własnej szesnastce i sfaulował odbierającego mu piłkę Cholewiaka. Jedenastkę skutecznie egzekwował Artur Craciun. Po drugiej straconej bramce zaatakowali gdańszczanie. Dużo pracy miał golkiper gości, który musiał bronić uderzenia Tomasa Bobceka i Camilo Meny. W 85. minucie szansę na trafienie kontraktowe mieli jeszcze gospodarze, jednak po główce Bobceka z kilku metrów piłka trafiła jedynie w poprzeczkę. Niepołomiczanie wygrali w Ekstraklasie po raz pierwszy w tym roku kalendarzowym, jednak nadal zajmują miejsce w strefie spadkowej.
***
O możliwość wskoczenia na pierwszą pozycję w tabeli walczyła Jagiellonia, która na wyjeździe podejmowała Cracovię. Pierwsza połowa przebiegała zdecydowanie pod dyktando mistrzów Polski. W 22. minucie po dograniu Jesusa Imaza uderzał Tomas Silva, ale trafił w słupek. Trzy minuty później z rzutu wolnego strzelał lewą nogą Joao Moutinho, jednak minimalnie się pomylił. W 32 minucie świetną interwencją popisał się golkiper Pasów, który wygrał pojedynek sam na sam z Lamine Diaby-Fadigą. Napór białostoczan przyniósł efekt w 34. minucie. W zamieszaniu w polu karnym w słupek trafił Diaby-Fadiga, a piłkę do siatki przytomnie dobił Darko Curlinov. W 39. minucie Moutinho świetnie podał w pole karne do Imaza, a Hiszpan technicznym uderzeniem od słupka podwyższył prowadzenie gości.
W drugiej połowie zdecydowanie lepszą grę zaprezentowała Cracovia. Po błędzie Sławomira Abramowicza przed szansą stanął Benjamin Kallman, jednak strzał Fina został zablokowany przez obrońcę białostoczan. Kilka minut później niecelnie uderzał Mick van Buren. W 73. minucie gospodarze zdobyli bramkę kontraktową. Jej autorem został Fabian Bzdyl, który popisał się kopnięciem w „okienko” z dalszej odległości. W 85. minucie do remisu doprowadził po strzale głową z kilku metrów Mick van Buren. Cracovia zapisała na swoim koncie szósty ligowy remis z rzędu.
***
Po dwóch porażkach z rzędu przełamać się i wrócić na fotel lidera chciał Lech Poznań. Kolejorz na swoim stadionie podejmował Zagłębie Lubin, które w 2025 wygrało tylko raz.
Lech świetnie rozpoczął to spotkanie. Już w 2. minucie Patrik Walemark wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, uderzając w „okienko” bramki Miedziowych z rzutu wolnego z ok. 25 metrów. Po stracie gola lubinianie przycisnęli rywala, co przyniosło bramkę wyrównującą w 12 minucie. Bartosza Mrozka strzałem głową po dośrodkowaniu Jakuba Kolana pokonał Damian Michalski. Kolejorz odpowiedział w 18 minucie. Walemark wbiegł pole karne Zagłębia, zwiódł rywala, uderzył technicznie w kierunku dalszego słupka i poznaniacy ponownie mogli cieszyć się z prowadzenia. Wynikiem 2:1 dla Lecha zakończyło się pierwsze 45 minut gry.
W drugiej połowie goście ruszyli do odrabiania strat. Na bramkę Kolejorza strzelali m.in. Aleks Ławniczak i Mateusz Wdowiak, jednak bez powodzenia. Gospodarze stwarzali sobie mniej okazji, ale jedną z nich zamienili na trzeciego gola. Akcję Dino Hoticia i Filipa Jagiełły skutecznie sfinalizował mocnym uderzeniem Rasmus Carstensen. Lech zwyciężył 3:1 i wrócił na pierwsze miejsce w tabeli Ekstraklasy.
***
Wyniki niedzielnych spotkań 22 kolejki Ekstraklasy:
Lechia Gdańsk – Puszcza Niepołomice 0:2 (0:1)
Piotr Mroziński 18′, Artur Craciun (k.) 61′
Cracovia – Jagiellonia Białystok 2:2 (0:2)
Fabian Bzdyl 73′, Mick van Buren 85′ – Darko Curlinov 34′, Jesus Imaz 39′
Lech Poznań – KGHM Zagłębie Lubin 3:1 (2:1)
Patrik Walemark 2′, 18′, Rasmus Carstensen 79′ – Damian Michalski 12′
Ostatni weekend lutego kończymy w takim układzie ⤵️ pic.twitter.com/4SBPJIkWgW
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) February 23, 2025
Sport.RIRM