Ekstraklasa. Kuświk zapewnia Lechii pozycję lidera
Lechia Gdańsk powróciła na pierwszą pozycję w tabeli Lotto Ekstraklasy. Podopieczni Piotra Nowaka wykorzystali potknięcie Jagiellonii Białystok i dzięki dwóm bramkom Grzegorza Kuświka pokonali Wisłę Płock 2:1 w meczu 16. kolejki ligowych rozgrywek.
Piłkarze Lechii w przypadku wygranej nad Wisłą Płock mogli powrócić na fotel lidera tabeli z trzypunktową przewagą nad Jagiellonią Białystok. Za gdańszczanami dodatkowo przemawiał fakt, że beniaminek w ostatnich pięciu kolejkach zdobył zaledwie jedno oczko i osunął się w okolice strefy spadkowej.
Początek meczu należał do gospodarzy, którzy przejęli inicjatywę i starali się rozgrywać piłkę. To jednak goście w 12. minucie jako pierwsi groźnie zaatakowali. Z ostrego kąta strzelił Jose Kante, ale Vanja Milinković-Savić zdołał odbić futbolówkę. Gdańszczanie odpowiedzieli w 23. minucie. Zaskoczyć Seweryna Kiełpina przewrotką próbował Marco Paixao, lecz nie trafił w bramkę. Portugalczyk uderzył na bramkę rywali również w 27. minucie, jednak ponownie niecelnie.
Chwilę później dość niespodziewanie na prowadzenie wyszli Nafciarze. Płocczanie wyszli z kontrą, Piotr Wlazło zagrał do Giorgi Merebaszwiliego, a ten pokonał Milinkovicia-Savicia. Zdobyty gol wyraźnie dodał skrzydeł podopiecznym Marcina Kaczmarka. W 34. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem w poprzeczkę trafił Kante. W 41. minucie blisko wyrównania byli gospodarze, ale dobrą interwencją nogą popisał się Kiełpin. W końcówce pierwszej połowy na bramkę beniaminka strzelali jeszcze Michał Chrapek i Simeon Sławczew, lecz obaj byli na bakier z celnością.
Od początku drugiej połowy Lechia ruszyła do ataku, a Wisła szukała swoich szans w kontrach. W 52. minucie niecelnie główkował Paixao. Siedem minut później sędzia podyktował rzut karny dla biało-zielonych za faul na Jakubie Wawrzyniaku. Seweryn Kiełpin co prawda zdołał wyczuć intencje Grzegorza Kuświka i odbił jego pierwsze uderzenie, ale przy dobitce napastnika gospodarzy był już bezradny. Tuż po tym golu kibice zobaczyli festiwal żółtych kartek, które sędzia pokazał kilku zawodnikom.
W 65. minucie ponownie na listę strzelców próbował wpisać się Kuświk, jednak tym razem góra był golkiper rywali. W 79. minucie Kiełpin zdołał jeszcze uchronić swoją drużynę od straty bramki po próbie Lukasa Haraslina, ale dwie minuty później po raz kolejny skapitulował. Drugim trafieniem popisał się Kuświk, który wykorzystał dogranie Macieja Stolarskiego. Zawodnicy Piotra Nowaka po wyjściu na prowadzenie nie stanęli na własnej połowie, lecz starali się grać piłką na połowie płocczan. Ta strategia sprawdziła się i gdańszczanie ostatecznie mogli cieszyć się ze zwycięstwa.
Dzięki dzisiejszej wygranej zespół z Trójmiasta został liderem Ekstraklasy z dorobkiem trzydziestu trzech punktów. Wisła natomiast zgromadziła do tej pory szesnaście oczek i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli.
***
Lechia Gdańsk – Wisła Płock 2:1 (0:1)
Grzegorz Kuświk 60′ 81′ – Giorgi Merebaszwili 28′
Lechia: Vanja Milinković-Savić – Rafał Janicki, Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak – Simeon Sławczew, Michał Chrapek (46′ Paweł Stolarski) – Sławomir Peszko, Milos Krasić (78′ Sebastian Mila), Rafał Wolski – Marco Paixao (56′ Lukas Haraslin), Grzegorz Kuświk
Wisła: Seweryn Kiełpin – Patryk Stępiński, Przemysław Szymiński, Tomislav Bożić, Kamil Sylwestrzak – Giorgi Merebaszwili (74′ Witalij Hemeha), Dominik Furman, Piotr Wlazło, Maksymilian Rogalski (83’ Dimitar Iliev), Arkadiusz Reca (64′ Dominik Kun) – Jose Kante
Żółte kartki: Jakub Wawrzyniak, Sławomir Peszko, Mario Maloca, Rafał Janicki, Sebastian Mila (Lechia) oraz Dominik Furman, Giorgi Merebaszwili, Jose Kante, Seweryn Kiełpin, Patryk Stępiński (Wisła)
Sport.RIRM