fot. PAP/Piotr Nowak

Ekstraklasa. Czołówka ligi ze zwycięstwami. Górnik Łęczna niespodziewanie pokonuje Radomiaka Radom

W sobotę w ramach 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy rozegrano aż pięć spotkań. Na początku niespodziewanie Górnik Łęczna pokonał u siebie Radomiaka Radom (1:0). Z kolei Warta Poznań zwyciężyła w Mielcu z miejscową Stalą (1:0). Swoje mecze zwyciężyli także pretendenci do mistrzowskiego tytułu – Raków Częstochowa, Pogoń Szczecin oraz Lech Poznań.


Górnik Łęczna w ostatnim czasie zanotował pięć porażek z rzędu. Natomiast Radomiak Radom zremisował cztery mecze z rzędu. Któraś z serii musiała więc zostać przełamana. W pierwszej części gry goście stworzyli więcej okazji podbramkowych. Nie byli jednak w stanie ich wykorzystać. Kiedy wydawało się, że radomianie po raz piąty podzielą się punktami ze swoimi rywalami, sprawy w swoje ręce wziąć Bartosz Śpiączka. W 86. minucie Janusz Gol przejął futbolówkę i zagrał prostopadle do napastnika Górnika. Ten minął szesnasty metr i oddał płaskie uderzenie, zdobywając swojego jedenastego gola w sezonie. Podopieczni Marcina Prasoła pokazali, że wciąż liczą się w walce o utrzymanie.

***

Stal po bardzo dobrej rundzie jesiennej znacznie obniżyła loty. Ekipa Adama Majewskiego po raz ostatni wygrała 12 lutego i było to jej jedyne zwycięstwo w 2022 roku. W tym czasie zremisowała dwa spotkania i przegrała aż 7. W Mielcu nie zapowiadało się, że passa ta zostanie przełamana. Już w 12. minucie dośrodkowanie z rzutu wolnego Łukasza Trałki „główką” wykorzystał Dawid Szymonowicz. Gospodarze nie byli w stanie odpowiedzieć na stratę bramki. Dzięki temu „Zieloni” jeszcze bardziej oddalili się od strefy spadkowej.

***

Walczący o utrzymanie Bruk-Bet nie poradził sobie z mającym mistrzowskie aspiracje Rakowem. Goście prezentowali się zdecydowanie lepiej, a przewagę po raz pierwszy udokumentował Ivi Lopez. Po złym wybiciu piłki przez Pawieła Pawluczenkę futbolówka trafiła do Hiszpana, który pewnie wygrał pojedynek sam na sam. Po nieco ponad godzinie gry z bliskiej odległości podwyższył Vladislavs Gutkovskis. Wynik został ustalony w doliczonym czasie gry. Sebastian Musiolik najpierw przelobował wychodzącego z bramki Pawluczenkę, a po chwili umieścił piłkę w siatce.

***

Znacznie więcej emocji było w Białymstoku. Przez długi czas pierwszej połowy spotkanie było bardzo wyrównane. W 25. minucie Bojan Nastić zagrał do Diego Carioci. Ten oddał mierzony strzał. Futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i znalazła się w bramce. Stracony gol podrażnił „Portowców”. Pogoń odpowiedziała po nieco ponad pół godzinie gry. Jean Carlos przebiegł pół boiska, po czym zacentrował do Kamila Grosickiego. Były piłkarz „Pszczółek” doprowadził do remisu. W drugiej części gry zwycięstwo szczecinianom zapewnił Kamil Drygas. Pomocnik wykorzystał małe zamieszczanie w polu karnym i ustalił wynik na 2:1.

***

Ostatni zespół walczący o mistrzostwo Polski – Lech Poznań – pojechał do Płocka, gdzie zmierzył się z miejscową Wisłą. „Kolejorz” od pierwszych minut naciskał na swoich rywali i co jakiś czas pojawiał się pod bramką Krzysztofa Kamińskiego. Przez długi czas podopieczni Macieja Skorży nie mogli znaleźć sposobu na „Nafciarzy”. W 44. minucie to się zmieniło. Michał Skóraś ruszył lewą stroną, po czym zagrał do Dawida Kownackiego. Napastnik minął defensora i z okolicy piątego metra pokonał golkipera. Lech do końca meczu miał przewagę. Wynik jednak się nie zmienił, co oznacza, że czołowa trójka Ekstraklasy wciąż ma tyle samo punktów – 59.

***

Wyniki piątkowych meczów 29. kolejki Ekstraklasy:

Górnik Łęczna – Radomiak Radom 1:0 (0:0)
Bartosz Śpiączka 86’

Stal Mielec – Warta Poznań 0:1 (0:1)
Dawid Szymonowicz 12’

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Raków Częstochowa 0:3 (0:1)
Ivi Lopez 36’ Vladislavs Gutkovskis 62’ Sebastian Musiolik 90+1’

Jagiellonia Białystok – Pogoń Szczecin 1:2 (1:1)
Diego Carioca 25’ – Kamil Grosicki 34’ Kamil Drygas 73’

Wisła Płock – Lech Poznań 0:1 (0:1)
Dawid Kownacki 44’

Sport.RIRM

drukuj