ŚDM zgromadzeniem „bożych sportowców”

 

Ekscelencjo, Radio Maryja i TV Trwam serdecznie witają i pozdrawiają w Rio de Janeiro, gdzie odbywają się Światowe Dni Młodzieży. Rozmawiamy z „Biskupem od sportu” będąc w kraju, gdzie życie sportowe tętni pełną parą.

 

– Bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy słuchają Radia Maryja i oglądają TV Trwam. Jesteśmy w Brazylii z polską młodzieżą. Pragnę serdecznie pozdrowić także tych, którzy nie mogli przyjechać tutaj z nami, którzy zostali w Polsce. Jesteśmy w Brazylii, gdzie w przyszłym roku odbędą się mistrzostwa świata w piłce nożnej. Niektórzy próbują porównać te dwa wydarzenia – mistrzostwa i ŚDM. Jednak z opinii jakie słyszę, to Światowe Dni Młodzieży są bez wątpienia większym wydarzeniem niż mistrzostwa świata. ŚDM to przede wszystkim spotkanie ludzi młodych z całego świata, z wielu krajów, kontynentów. To wielkie poczucie Kościoła powszechnego, poczucie jedności, wiary i ideałów. Co prawda, mistrzostwa świata w piłce nożnej są także poczuciem spotkania ludzi z całego świata, ale przede wszystkim spotkania kibiców drużyn, które będą tu grały. Kiedy patrzymy na młodzież, która zgromadziła się na ŚDM w Rio de Janeiro, kiedy widzimy jak oni się zachowują, jak przeżywają to spotkanie i jak ważna jest dla nich wiara – to człowiek nabiera nadziei, że jeszcze nie jest tak źle, że jeszcze świat ze wszystkim nie przegrał. Przecież młodzież to przyszłość świata i przyszłość poszczególnych krajów, dlatego ten widok jest budujący. Jednak oprócz ich wiary, widzimy także siłę trwania, bycia i życia w tych warunkach, gdzie noce są zimne. To również ma taki sportowy charakter, z którym zwykle utożsamia się człowieka, który gdzieś walczy, zmaga się z siłą woli i ze sportem. Patrząc na uczestników 28. ŚDM widać, że jest to bardzo liczne i różnorodne pod względem narodowości zgromadzenie „bożych sportowców”. Przeżywamy tutaj piękne chwilę.

Polacy jak zwykle nie zawiedli i są obecni na Światowych Dniach Młodzieży. Coraz głośniej mówi się, że to właśnie my będziemy mieli radość goszczenia młodzieży z całego świata w Polsce. Jednak na tę decyzję jeszcze poczekajmy, usłyszmy ją z ust Ojca Świętego Franciszka. Czas, w którym uczestniczyliśmy to także czas szczególnej formacji w różnych kościołach Rio de Janeiro, w której ludzie młodzi uczestniczą.

– Na tym spotkaniu było kilkaset osób; padały na nim ciekawe pytania, które młodzież kierowała zarówno do księdza kardynała, jak i do nas. Widzieliśmy, że to spotkanie odsłania życie młodych ludzi – to, czym oni żyją oraz jakie mają problemy. Bardzo dobrze, że podczas tych Światowych Dni Młodzieży są katechezy. Z tego co wiem, prawie 700 biskupów przyjechało do Rio by katechizować. Myślę, że to również jest umocnieniem naszej wiary. Ta młodzież przyjechała tutaj, aby dzielić się wiarą; jest ona także świadoma tego, że ich wiara potrzebuje umocnienia. My – biskupi również go potrzebujemy. Ktoś może się dziwić – ale tak jest, że młody człowiek może być prawdziwym przykładem wiary.

Ekscelencjo, mamy sposobność, aby poprzez Radio Maryja i TV Trwam przekazać pozdrowienia do Polski.

– Jak wspomniałem na początku, chciałbym pozdrowić wszystkich młodych. Nie tylko tych wierzących, ale również tych, którzy poszukują, bo wiara wymaga też czasem zmagania się ze sobą, wysiłku intelektualnego, poszukiwania. Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich chorych, cierpiących i niepełnosprawnych. Wielu osobom obiecałem modlitwę i zapewniam, że pamiętam o tym; pamiętam także o tych, którym tej modlitwy nie obiecywałem. Pamiętam również o solenizantach, którzy przeżywają imieniny tego dnia. Chciałbym pozdrowić wszystkich słuchaczy Radia Maryja i tych, którzy łączą się z nami za pośrednictwem TV Trwam. Myślę, że mamy razem jednego ducha – ducha wiary i ducha pragnienia dobra dla nas wszystkich: dla młodzieży w Polsce i dla całej Polski. To nas łączy.

Interesowałem się historią emigracji; mówi się, że najwięcej emigrantów jest w Kurytybie (w Brazylii). Kiedy opowiadano mi jak pierwsi emigranci przybywali tutaj, jak oni żyli, to wszystko to odcisnęło się gdzieś na moich emocjach, bardzo to przeżywałem, gdyż to stanowi naszą historię, naszą tożsamość. Ci Polacy są tutaj. W samolocie spotkałem dwoje młodych ludzi – Brazylijczyków, którzy lecieli z Krakowa, gdzie studiują. To pokolenie Polaków. Chwalili się zespołem Wisła, który mają w Kurytybie. Taka była nasza historia, o której nie możemy zapomnieć. Musimy o niej pamiętać, aby budować lepszą, bardziej ludzką historię naszego kraju.

Ekscelencjo, dziękuję serdecznie za rozmowę. Bóg zapłać.

drukuj