Spróbuj pomyśleć


Pobierz

Pobierz

Szczęść Boże!

Około przesilenia letniego i Nocy Św. Jana niemal cała Europa świętuje i to od czasów pogańskich. Warto zdać sobie sprawę z istoty czerwcowych godów, zwłaszcza wspominając okoliczności męczeństwa św. Jana Chrzciciela. (Prorok krytykował ludzi władzy gwałcących naturalne reguły zachowań seksualnych. Za sprzeciwianie się niemoralności został uwięziony i stracony przez obcięcie głowy na rozkaz starca zaślepionego  dziewiczym urokiem – darowanym dziewicom przez Pana Boga seksapilem, który ma kluczowe znaczenie dla zwabienia sensownego kandydata na najlepszego męża. Uwięzienie św. Jana Chrzciciela za krytykę cudzołóstwa i kazirodztwa było bezpośrednią przyczyną usunięcia się Jezusa do Galilei i rozpoczęcia nauczania pogan.)

Sobótka, obrzęd prasłowiański, znany też jako Kupała – Wianki, Festiwal Wianków – to święto dorosłych dziewic przepełnionych pożądaniem ofiarowania swojego dziewictwa przyszłym małżonkom. Nie trzeba tłumaczyć co symbolizuje wianek i jego puszczanie i jak odurzenie atmosferą święta płodności sprzyja łamaniu zasad, kiedy to żądza działa jak narkotyk. We wszystkich narodach słowiańskich centralnymi postaciami uroczystości Kupały, Iwana Kupały (Иван Купала), sobótek, są dorastające dziewczęta i młode kobiety, które osiągnęły wiek zamążpójścia. Z dobrze udokumentowanych obserwacji wynika, że w 20 r. ż. młoda kobieta jest najbardziej atrakcyjna dla mężczyzny w każdym wieku. Dwudziestoletnia dziewica ma niepowtarzalną życiową szansę zwabienia sensownego kandydata na najlepszego męża. Obraz dziewiczej panny młodej pan młody – najlepiej też dziewiczy – zachowa na całe życie składające się na sukces małżeński obojga. Nie skrzywdzi jej porzuceniem w potrzebie, odrzuci pokusy i ucieczkę w rozwód w pogoni za kolejną dwudziestolatką.

Wszystko, co Pan Bóg stworzył, jest doskonałe i może ulec zepsuciu tylko przez grzech. Kiedy dla urojonych racji społeczeństwo torpeduje naturalne zachowania najmłodszych kobiet i zamiast małżeństwa zadaje im budowanie kariery, nie powinno się dziwić, że młode panny stają się zabawkami erotycznymi, a przechodząc z rąk do rąk zbierają nie tylko wątpliwej jakości doświadczenia, lecz także wszelkie możliwe zarazki, intoksykacje i traumy. Małżeństwo i studia nie wykluczają się wzajemnie, o ile młodzi znajdą oparcie w rodzinie i wsparcie władz. Nie za Morzem Śródziemnym, ani nie za Bugiem trzeba szukać rodziców polskich dzieci. Wystarczy uwolnić zza krat prokreacyjną moc miłości młodych dorosłych Polaków i popierać macierzyństwo w optymalnej grupie wiekowej od 20 do 24 roku życia.

Na zegarze biologicznym płci pięknej godziny wybija rezerwa jajnikowa, która ze 100% przy urodzeniu, spada o połowę na zakończenie pokwitania, do 12% w trzydziestym roku życia, a do 3% – w czterdziestym. (Human Ovarian Reserve from Conception to the Menopause, WHB Wallace et al, PLoS One. 2010; 5(1): e8772., published online 2010 Jan 2). Rezerwa jajnikowa wyznacza potencjał jajnika dostarczania komórek jajowych, które są zdolne do zapłodnienia owocującego zdrową i zakończoną sukcesem ciążą. Wraz ze spadkiem rezerwy jajnikowej rośnie częstość zmian w komórkach jajowych. Do najlepiej rozpoznanych skutków przesuwania macierzyństwa na wiek późniejszy niż optymalny należy zagrożenie dziecka zespołem Downa. Już na rok 1983 datuje się tabela Hooka i współpracowników opublikowana w prestiżowym tygodniku Amerykańskiego Stowarzyszenia Lekarskiego. W oparciu o przedstawione dane genetycy wyznaczyli liczbę oddzielającą  ryzyko niskie od wysokiego na 1 / 250, które w 16 tygodniu ciąży przypada na 35 rok życia, a przy porodzie – na przełom 36/35 roku życia matki. Różnica ryzyk wraz z zaawansowaniem ciąży wynika z samoistnych poronień pomiędzy 16 tygodniem życia płodowego a narodzinami. W związku z tym testy wykrywające zespół Downa wykonywano z reguły dopiero po 35. roku życia matki,  uznając badanie młodszych ciężarnych za zbędne, a nawet szkodliwe ze względu na  skutki otrzymania wyników fałszywie dodatnich. W roku 2007  Amerykanie zmienili standardy postępowania, w oparciu o mylną interpretację danych  polegającą na pomyleniu udziału z częstością względną odrzucono pojęcie ciąży wysokiego ryzyka zespołu Downa bazujące na wieku matki i stosując najnowsze wówczas testy diagnostyczne zaczęto badać wszystkie matki oczekujące dziecka. W erze internetu dostępne są kalkulatory szacowanego a priori ryzyka zespołu Downa. Wśród nich wyróżnia się kalkulator ryzyka wykrycia zespołu Downa u dziecka w środkowym trymestrze życia płodowego w zależności od wieku matki w spodziewanym terminie porodu, oparty o dane Podręcznika Świadczeniodawców Kalifornijskiego Programu Prenatalnych Badań Przesiewowych. (The California Prenatal Screening Program, Provider Handbook). Po spolszczeniu i urealnieniu znaczeń zastrzeżenia autorów podręcznika brzmią następująco: „Liczby przedstawiają przybliżone ryzyko oparte o aktualnie dostępne dane. Oszacowane ryzyko populacyjne nie powinno być prezentowane jako indywidualne ryzyko konkretnej kobiety. Około 23 % dzieci z zespołem Downa  ulega samoistnemu poronieniu pomiędzy środkowym trymestrem życia płodowego a  spodziewanym terminem porodu.” Wspomniane „aktualnie dostępne dane” pochodzą z roku 1983 od Hooka, po poddaniu rewizji oszacowań w roku 2002 (Revised estimates of the maternal age specific live birth prevalence of Down’s syndrome). Czy można liczyć na nowsze dane? Otóż nie. Rozbudowane wielopiętrowe procedury diagnostyczne wykrywające zespół Downa u dziecka w łonie matki można porównać z polowaniem na bezbronne maleństwo. Na dziesięcioro dzieci podejrzanych o zespół Downa dziewięcioro w Stanach Zjednoczonych i ośmioro w Europie kończy życie jako ofiary morderstwa prenatalnego, aby posłużyć się terminem, który pan prof. dr hab. med. Bohdan Chazan nadał aborcji w programie Rozmowy niedokończone  Poszanowanie życia w praktyce medycznej, 22. lutego 2016 r., (55.50/1.09.59).

Gdy ciąża przebiega w optymalnej grupie wiekowej od 20 do 24 r. ż., ryzyko rzeczywiste (AR) wykrycia zespołu Downa jest poniżej jednego promila. Gdy ciąża w wieku lat 25, AR = 1/1030, jest nadal poniżej promila t.j. spośród 1030 ciężarnych w wieku lat 25 u dziecka jednej z nich badania wykryją zespół Downa; u dzieci 1029 ciężarnych w wieku lat 25 – nie wykryją. Gdy ciąża przebiega wieku lat 35, AR = 1/272, t.j. ok. 3 procent t.j. spośród 272 ciężarnych w wieku lat 35 u dziecka jednej z nich badania wykryją zespół Downa; u dzieci 271 ciężarnych w wieku lat 35 – nie wykryją. 3% to wielkość błędu dopuszczalnego w wielu procedurach diagnostycznych. Wykresy obrazujące ryzyko rzeczywiste i względne wykrycia zespołu Downa u dzieci w zależności od wieku matki w terminie porodu można znaleźć na stronie halat.pl.

Opublikowana przed rokiem analiza danych z pięciu krajów obejmująca prawie 6 milionów dzieci, w tym 30 tysięcy dzieci z autyzmem, wykazała wzrost ryzyka autyzmu nie tylko z wiekiem matki, ale przede wszystkim ojca, zwłaszcza przekraczającego 50 r. ż. Różnica wieku rodziców o 10 i więcej lat, jak i ciąża u nastolatki także zwiększają ryzyko autyzmu. (S. Sandin et al.: Autism risk associated with parental age and with increasing difference in age between the parents, Molecular Psychiatry (2016) 21, 693–700, published online 9 June 2015).

Słuchaczy Radia Maryja i Państwa bliskich, pozdrawia dr Zbigniew Hałat, lekarz medycyny specjalista epidemiolog.

Z Panem Bogiem

dr Zbigniew Hałat

(Poza nagraniem: rozszerzenia przekraczające pojemność czasową radiowego felietonu znajdą Państwo na stronie zawierającej teksty felietonów od roku 2005 portalu halat.pl ; tamże przypisy, odnośniki i ilustracje.)

drukuj