„Spróbuj pomyśleć”


Pobierz Pobierz

Szczęść Boże!


W świecie zachodnim totalitarną dyktaturę przyjęło się nazywać faszyzmem. Wszelkie próby narzucenia jakichś ograniczeń lub obowiązków ludzie kwitują stwierdzeniem, że są one dziełem faszystów sprawujących władzę. W szczególności, kiedy sprawa dotyczy ewidentnego gwałcenia praw człowieka, albo choćby tylko obojętności władzy na potrzeby ludzi biednych, słabych, będących w jakiejkolwiek potrzebie, której owa władza może i powinna zaradzić. Nie ma tu miejsca na głębszą dyskusję nad sensownością wszystkich tego rodzaju oskarżeń właśnie o faszyzm, ale trzeba podkreślić, że narzucony przez propagandę sowiecką obraz dwubiegunowego podziału władzy na tę dobrą, czyli komunistyczną, i tę złą – właśnie faszystowską, obowiązuje do dzisiaj w krajach zachodniej Europy, z którymi za sprawą naszych sprzedajnych elit znaleźliśmy się w jednym quasi-państwie. Ponieważ nam z kolei wmówiono, że faszyzm to nic więcej jak niemiecki narodowy-socjalizm, czyli nazizm, a ze słowa „komunista” uczyniono inwektywę, z trudem nam przychodzi zidentyfikować i terminologicznie zakwalifikować gwałtownie nasilające się zagrożenia bytu naszego narodu, poszczególnych rodzin i każdego z nas.

Bądźmy więc Europejczykami i nazywajmy sprawy po imieniu, kiedy rządzący uzurpują sobie prawo do totalitarnej dyktatury o charakterze faszystowskim, realizując przy tym wybrane zadania komunistów z walką z Kościołem i rodziną na czele. Dotychczasowa pamięć historyczna Polaków o napaściach w formie Kulturkampf nie pozostawia złudzeń co do tego, że sprawy prędzej czy później nabierają rozpędu i początkowo ledwo zauważalna presja ludzi jakoby kulturowo niekompetentnych rychło obrasta w jawne wykorzystanie brutalnej siły do osiągnięcia celów założonych wprawdzie od samego początku, ale w pierwszej fazie skrzętnie ukrywanych. Po okresie aksamitnej dyktatury faszyzm coraz bardziej szczerzy kły, coraz szerzej otwiera paszczę.

Ileż w tym obrazie pomieszania gatunków! Gdy nadrzędną władzę sprawuje jeden czy drugi (druga?) Oberkomissar z lewacko-bojówkarskim rodowodem, gdy w sprawach światopoglądowych rozstrzyga jakaś garstka obersędziów przesiąkniętych nie mniejszą wolą walki z Chrześcijaństwem niż ich koledzy z sądów stalinowskich, gdy rząd, który z niczym nie potrafi sobie poradzić, jak władza bolszewików wyrywa dzieci z rąk matek i ojców, aby je narażać na poniewierkę i nadużycia w instytucjach państwowych, to jak zakwalifikować taką totalitarną dyktaturę? Odejdźmy od stereotypów. Nie powtarzajmy sloganów wbitych nam do głowy przez niemieckich i rosyjskich dyktatorów. Jak sami możemy się obecnie przekonać istnieje zjawisko znane w Europie jako faszyzm zarządzany przez komunistów walczących z Chrześcijaństwem i z rodziną.

Zanim jakiś obersąd wyda kolejny wyrok podważający porządek prawny naszego Państwa warto przypomnieć odnoszące się do sprawy fragmenty polskich ustaw z zasadniczą na czele. Oto Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w art. 13. głosi, iż zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania faszyzmu i komunizmu (…), a Kodeks karny w art. 256. wyraźnie stwierdza co następuje: kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa (…) podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Czy jest możliwe zakazanie, tak jak w polskiej konstytucji, istnienia partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania faszyzmu i komunizmu w tych krajach Europy Zachodniej, gdzie marksiści sprawują realną władzę? Po sześciu latach od przystąpienia do Unii Europejskiej czas przestać się dziwić i trzeba zacząć się ratować, między innymi poprzez energiczne, głośne i umiędzynarodowione występowanie przeciwko totalitaryzmowi. Musimy posługiwać się wszelkimi legalnymi narzędziami walki ideologicznej na forum międzynarodowym. Nie jest to łatwe, ale jest konieczne. Oddziaływanie na polską kastę polityczną nie przynosi żadnych owoców i powoduje, że tańczymy, jak oni nam zagrają i to pod batutą obcych dyrygentów. Aby nie wspomnieć o kompozytorach. Etnicznych Francuzach. Na przykład.

Zachodni marksizm, ideologia dobrze rozpoznana i opisana, ma swojego ojca, o którym warto wspomnieć. Jest nim György Lukács alias Georg Bernhard Lukács von Szegedin alias Szegedi Lukács György Bernát urodzony jako Löwinger György Bernát. Podczas ociekającego krwią epizodu Węgierskiej Republiki Sowieckiej w roku 1919 Lukacs pełnił funkcję ludowego komisarza do spraw edukacji i kultury. Nakazał wtedy węgierskim nauczycielom prowadzić obowiązkowe lekcje edukacji seksualnej. W celu wyraźnie określonym. Celem tym było umyślne zdeprawowanie moralności młodych Chrześcijan. Metodą „na Lukacza” europejskie lewactwo w XXI wieku osiągnęło już bardzo wiele w krajach 15-tki, czerpiąc zyski polityczne z ludzkiego nieszczęścia w postaci bliskich i odległych następstw niekontrolowanego promiskuityzmu. Tym bardziej solą w oku „czerwonej awangardy ludzkości” staje się Polska, co dosłownie zaczyna przypominać nasze osamotnienie w czasach Cudu nad Wisłą. Wśród ludzi byliśmy sami, ale sam Bóg był z nami. Si Deus nobiscum, quis contra nos? Jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam?

Z Panem Bogiem

dr Zbigniew Hałat

drukuj