Myśląc Ojczyzna


Pobierz Pobierz

Już dziewięć dni w oratorium przy kościele Św. Stanisława Kostki w Krakowie kilku odważnych ludzi, dawnych działaczy Solidarności prowadzi strajk głodowy w obronie polskiej edukacji, a szczególnie – nauczania historii w liceach. Stan głodujących jest już bardzo poważny. Wczoraj jeden z nich zasłabł i został odwieziony do szpitala, lada chwila można się spodziewać kolejnych alarmujących wieści. Strajk ma trwać dopóty, dopóki ministerstwo nie podejmie oczekiwanych decyzji. Strajkujący są zdeterminowani: będziemy tu – mówią – dopóki nas wszystkich nie wywiozą do szpitala. Ryzykują swe zdrowie i życie, by dać świadectwo, jak ważne jest wychowanie patriotyczne młodego pokolenia i kultywowanie tradycji.

Polacy docenili ich poświęcenie. Wiele środowisk popiera strajkujących, w sali przykościelnej na krakowskich Dębnikach codziennie pojawiają się setki całkiem zwyczajnych, popierających ich ludzi. Przynoszą kwiaty, książki, flagi narodowe. Powstała niezwykła wspólnota, także za pośrednictwem internetu – skupiona wokół głodujących patriotów. To bardzo ważny znak przebudzenia, odzyskiwania przez wielu z naszych rodaków siły do walki o tożsamość narodową. Dotąd bowiem u wielu środowiskach trwało jakieś poczucie bezsilności i apatii. Wydawać by się mogło, że jako naród tracimy bezpowrotnie podstawowy instynkt samozachowawczy. Władza obojętna na wyludnianie się Polski, niszcząca polską własność narodową, system ochrony zdrowia i wychowania młodzieży działała w poczuciu bezkarności, bo wydawało się, że tylko garstka patriotów sprzeciwia się upadkowi naszego kraju a większość chce wygody i ciepłej wody w kranie. Jednak wystarczyło kilku ludzi, którzy dali przykład, że są zdolni do wielkiej ofiary dla sprawy dobrego wychowania młodego pokolenia, by symbolicznie dany został sygnał, że w życiu zbiorowym chodzi o coś więcej niż święty spokój i zabawę.

Głodujący zwrócili się wczoraj z dramatycznym apelem do polskiej młodzieży. Piszą w nim, że „Długoletnia tendencja do niszczenia polskiej szkoły doprowadzi w konsekwencji do utraty polskiej tożsamości. Dziękują polskiej młodzieży za wsparcie, które otrzymują każdego dnia. „Setki młodych ludzi – czytamy w apelu głodujących – odwiedza nas codziennie, obserwujemy także Waszą aktywność w Internecie, dodaje nam to otuchy”. I dalej: „Apelujemy do młodzieży: organizujcie się w obronie polskiej szkoły. Wspólnie protestujcie przeciwko arogancji ministerstwa wobec Waszych i naszych postulatów. Wasze wsparcie odnowi ducha Solidarności i wspólnej troski o przyszłość naszej Ojczyzny”.

I właśnie te słowa chciałabym szczególnie zaznaczyć: ten strajk, ogromny wysiłek i ofiara głodujących ma jeden niezwykle głęboki cel, który coraz bardziej staje się widoczny: chodzi o odnowienie ducha Solidarności i ducha wspólnej troski o przyszłość naszej Ojczyzny, a nie tylko o ministerialne, choć bardzo ważne i brzemienne w skutki – rozporządzenie. Podobny głęboki cel zjednoczył dwa miliony ludzi domagających się obecności mediów katolickich, a szczególnie TV Trwam, dopuszczenia do głosu ludzi myślących tradycyjnymi wartościami polskimi i religijnymi – to odnowienie ducha Solidarności i wspólnej troski o przyszłość naszej Ojczyzny. Takiej właśnie silnej idei narodowego dobra wspólnego zazdrościliśmy dotąd Węgrom, bo nie mogliśmy zrozumieć, jak to się stało, że uczucia patriotyczne tak osłabły i gdzie jest owe 10 milionów poruszonych wielką sprawą Solidarności w roku 1980? Więc dziś trzeba się modlić i o to się starać, przez rozmowy, dobry przykład, własne świadectwo, by do dwu milionów już gotowych do działań rodaków przyłączyli się następni, coraz liczniejsi, byśmy zjednoczyli się w odnowie Polski w liczbie może tak samo imponującej jak przed ponad 30 laty. Apel strajkujących w Krakowie – w rzeczywistości dotyczy nie tylko młodzieży, ale każdego Polaka – Trzeba się wzajemnie wspierać we wszystkich staraniach o zachowanie tożsamości narodowej i powrót ducha Solidarności. W piątek w sejmie będzie głosowany wniosek Związku Solidarność o przeprowadzenie narodowego referendum w sprawie podwyższenie wieku emerytalnego, trwa nieustanny protest – związkowe miasteczko pod Kancelarią Premiera Tuska, 31 marca kolejne marsze w obronie TV Trwam, zbliża się 10 kwietnia druga bolesna rocznica Tragedii Smoleńskiej. Wszystko to łączy się w wielkie narodowe wołanie o prawdę i sprawiedliwość.

W sobotę ojciec przeor na Jasnej Górze przypomniał z dawnych lat słowa Sługi Bożego kardynała Wyszyńskiego Narodowi potrzeba wielkości. Nie myślcie, że naród może wypełnić swoje zadanie tylko z pomocą ludzi bez wyrazu, którzy żyją byle jak. Łatwizna życiowa jest największym wrogiem współczesnej Polski. My nie chcemy żyć byle jak.

 

Serdecznie Państwa pozdrawiam, mówiła Barbara Bubula

drukuj