Myśląc Ojczyzna


Pobierz

Pobierz

Szczęść Boże!

Zakończony niedawno Międzynarodowy Kongres Ruchu „Europa Christi” dał okazję do bliższego przyjrzenia się praktyce Unii Europejskiej. Dzisiejsze, jej antychrześcijańskie oblicze nie pojawiło się nagle i niedawno. Europa chrześcijańska zachorowała ciężko po pięknym okresie średniowiecza, która naukami, sztukami, architekturą i muzyką opiewało prawdy wiary, pięknymi kościołami oddając hołd Panu Bogu. Oświecenie, które rozwinęło się 200 lat później, wypowiedziało chrześcijaństwu wojnę. W czasie rewolucji francuskiej w XVIII wieku wymordowano ok. 70 tys. osób duchownych, które być może w niebie uznawane są za męczenników za wiarę. Zburzono pałace, kościoły i klasztory. Antychrześcijańskie ostrze miała kolejna rewolucja rosyjska – 1917 roku. Przez kolejne dziesiątki lat w Europie zbrodnia i spustoszenie siały niemiecki faszyzm i sowiecki komunizm, doprowadzając do zbrodni II wojny światowej.

Rozmiar tych zbrodni i ludobójstwa, jak też wywołany nimi wstrząs moralny w europejskich społeczeństwach i elitach, na chwilę zatrzymał pochód bezbożnictwa. To wtedy, tuż po wojnie, mogła powstać idea odbudowy Europy na chrześcijańskich fundamentach, jako Europa współpracy suwerennych państw, zorganizowanych i wspierających się na ewangelicznych zasadach. Podstawą miał być szacunek dla życia, rodziny i własności. To w tym wyjątkowym czasie smutku i żałoby powojennej Europy środowiska katolickie, a wśród nich np. Robert Schuman, De Gasperi, Jean Monnet czy Konrad Adenauer, mogli i przebili się do świadomości społeczeństw z ideą powrotu do wartości chrześcijańskich, pokojowej współpracy narodów.

Podpisano w 1958 roku traktat rzymski powołujący Europejską Wspólnotę Gospodarczą. Niestety, agresywne bezbożnictwo nie ustawało w walce o odzyskanie Europy. Równolegle z próbami ponownego chrystianizowania Europy wg. projektów tzw. ojców założycieli chrześcijańskiej wspólnoty narodów, środowiska komunistyczne, lewicowe opracowywały swój plan powojennej Europy. Jego ideowy ponury zamysł nakreślił w 1941 r. w swym tzw. Manifeście z Ventotene komunistyczny działacz włoski Altiero Spinelli ze swymi towarzyszami.

Plan środowisk bezbożnych zakłada utworzenie jednolitego, bez granic imperium europejskiego – bez narodów, bez różnic kulturowych, wymieszanych, bez religii, a przez to też taki twór, który wyeliminuje na przyszłość narodowe, tradycyjne egoizmy. Takie superpaństwo, kolejna ideologiczna, lewicowa, komunistyczna utopia wymyślona przez komunistów na siłę, zza biurka, uszczęśliwiających innych i cały świat, miała też wyeliminować chrześcijaństwo jako barierę dla pokoju i dobrobytu, bo tak właśnie uważano. Takie superpaństwo bez historycznej przynależności miało być zarządzane przez sprytnych, komunistycznych ideologów. Dekalog w tej koncepcji życia zastąpiony miałby być przez najrozmaitsze, wymyślone przeciwko naturze i Stwórcy, tzw. prawa człowieka – czego przykładem jest dziś chore prawo reprodukcyjne sprowadzające się do stworzenia szerokich możliwości zabijania dzieci poczętych. Są też prawa do tzw. godnej śmierci – oznaczające w praktyce możliwość zabijania starszych osób, uciążliwych rodziców wymagających opieki czy wymagających opieki chorych dzieci.

Ojcowie założyciele opracowali jeszcze wzór unijnej europejskiej flagi z gwiazdkami przypominającymi symbolikę maryjną, wzorowaną na cudownym medaliku św. Katarzyny Labouré. Ojcowie założyciele zdążyli zainicjować europejską współpracę gospodarczą kilkoma wspaniałymi mszami w zachodnioeuropejskich katedrach i powoli z życia publicznego odchodzili. Umierali m.in. Niestety, lewicowo-liberalne środowiska w tej walce o Europę znowu okazywały się silniejsze i bardziej aktywne. Altiero Spinelli uzyskał z czasem decydujący wpływ na kierunek rozwoju organizacji wspólnot europejskich. Został nawet jednym ze wspólnotowych komisarzy. Zmarł w 1961 roku, ale zdążył rozpocząć zmiany ideowego kursu w Europie i stopniowe dostosowywanie logiki działania ówczesnej EWG do tej bezbożnej, wyłożonej w Manifeście z Ventotene koncepcji. Stopniowe opanowanie coraz bardziej lewicującej, a nawet lewacko-liberalnej organizacji europejskich wspólnot przez pokolenie anarchistycznej rewolty młodzieżowej 1968 roku, doprowadziło do obrania przez EWG (która zmieniła potem nazwę na Unia Europejska, co oznaczało kolejny etap centralizowania Europy, jej państw i narodów) już wyraźnych kształtów projektu komunistycznego, wymyślonego przez Spinellego w jego Manifeście z Ventotene.

Dziś, Unia Europejska i większość jej urzędników, polityków, biurokratów i różnych deputowanych do Parlamentu Europejskiego oraz sędziów w unijnych trybunałach, buduje pełną parą, bardzo szybko bezbożne imperium. Stopniowo likwiduje kompetencje państw narodowych, demoralizuje społeczeństwa, niszczy rodzinę, propaguje patologie seksualne i obyczajowe, aborcję i eutanazję. W celu całkowitego zatarcia śladów chrześcijaństwa sprowadzani są do Europy radykalni islamiści, którzy w miejscach swojego pobytu ustanawiają szariat i muzułmańskie obyczaje. Na naszych oczach niszczone są europejskie narody, ich tradycja, kultura, zacierane ślady i prześladowani chrześcijanie. Chrześcijańska Europa ginie z rąk bezbożnej lewicy i marksistów, którym udało się ukraść Europę jej chrześcijańskim gospodarzom, którzy rozwinęli tu najwyższą pokojową cywilizację życia i rozwijającego się dobrobytu. Z rąk jej przeciwników Europa duchowo upada. Na jej terytoria wkracza przemocą i we krwi islam. To ostatni dzwonek dla nas chrześcijan, byśmy się wreszcie obudzili.

Szczęść Boże!

drukuj