Felieton „Spróbuj Pomyśleć”


Pobierz Pobierz

Szczęść Boże!

W nowy rok 2006 Polska wchodzi jako państwo dojrzałej demokracji, którego
obywatele potrafili wyłonić spośród siebie reprezentantów nie różniących się
istotnie od wyborców co do deklarowanych przekonań, systemu wartości, narodowej
tradycji i kultury.

Na czele państwa uznawanego na całym świecie za ostoję katolicyzmu stanęli
politycy jednoznacznie określający się jako członkowie Kościoła Rzymsko-Katolickiego,
co więcej – publicznie głoszący, że nauka społeczna Kościoła jest źródłem podejmowanych
przez nich decyzji. Jest to dobra wiadomość dla wszystkich, w kraju i na świecie,
zwłaszcza dla osób nie będących katolikami, bo przecież zgodnie z nauką Chrystusa,
katolicy zawsze i wszędzie kierują się przykazaniem miłości i głoszą wszystkim
pokój.

Dzięki wyrazistej postawie wybranych przez nas polityków nie trzeba już zgadywać
jaki jest stosunek prezydenta, premiera, czy marszałka sejmu do ochrony człowieka
od poczęcia do naturalnej śmierci, do godnych warunków życia emerytów oraz
do trwałości i rozwoju polskich rodzin. Przecież już dzieci przygotowujące
się do pierwszej Komunii Św. uczą się Dekalogu na pamięć i ze zrozumieniem
przykazań <<Nie zabijaj>>, <<Czcij ojca swego i matkę swoją>>, <<Nie
cudzołóż”>>.

Znikają też wątpliwości, czy prezydent, premier i marszałek sejmu uszanują
kolejne przykazanie – <<Nie kradnij>>. Gorliwym katolikom można
z pełnym zaufaniem powierzyć pieniądze z podatków i rozlicznych składek zbieranych
wprawdzie pod przymusem, ale do mądrego wykorzystania dla wspólnego dobra.

Same podatki czynią nas niewolnikami systemu państwowego prawie przez połowę
każdego roku. W 2005r. dzień wolności podatkowej przypadał na 23. czerwca,
co oznacza, że od 1. stycznia do 22. czerwca pracowaliśmy tylko na podatki,
a dopiero po tej dacie na potrzeby indywidualne. W 2001r. był to 18. czerwca,
w 2002r. – 24. czerwca, w 2003r. – 28. czerwca, a w 2004r. – 24. czerwca Jak
ten nasz wspólny wysiłek został wykorzystany możemy się tylko domyślać, śledząc
losy kolejnych afer korupcyjnych, a przy tym widząc ogrom zaniedbań. Przez
te lata byliśmy więc niewolnikami kasty okradającej nas z owoców ciężkiej pracy.

Ileż to razy powtarzaliśmy sobie, że wystarczy nie kraść, aby mieć takie sukcesy
organizacyjne i inwestycyjne jak ojciec Tadeusz, którego dzieła przyćmiewają
wszystko, co powstało w Polsce co najmniej w ostatnich kilkunastu latach. Są
to dzieła wymodlone, a zbudowane i utrzymywane za ofiary wyproszone u milionów
ludzi, nie za daniny wymuszone siłą, jak podatki, nie za środki publiczne wyłudzone
podstępem jak fortuny naciągaczy pasożytujących na budżecie.

Wystarczy nie kraść, aby przywrócić dawny blask Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.

Przecież pomimo tylu wieków zmagań z wrogimi mocami jesteśmy zaliczani do
grupy 57 państw wysokim rozwoju cywilizacyjnym według klasyfikacji ONZ z 2005r.
Klasyfikacja ta opiera się o oczekiwaną długość życia, przeciętną zamożność
oraz umiejętność czytania i pisania wśród osób powyżej 15. r. ż.. U nas odsetek
analfabetów wynosi 0,3%, a w Grecji, od nas niemal dwa razy bogatszej i cieszącej
się dłuższym o 4 lata życiem swoich obywateli – aż 9%.

Ostatnie dostępne w tym zestawieniu ONZ dane za 2003r. są następujące:

– Produkt Krajowy Brutto w wysokości 209,6 miliarda dolarów amerykańskich
stawia Polskę na pozycji 19., a PKB na osobę w wysokości 5 487 dolarów stawia
Polskę na pozycji 43.

– Produkt Krajowy Brutto w wysokości 434,6 miliarda dolarów amerykańskich
według parytetu siły nabywczej stawia Polskę na pozycji 14., a PKB na osobę
w wysokości 11 379 dolarów według parytetu siły nabywczej stawia Polskę na
pozycji 42.

– Ludność w liczbie 38,6 miliona stawia Polskę na pozycji 10., ale według
prognozy ONZ na 2015 rok, a więc bardzo krótkiej, Polska ma liczyć o 500 tysięcy
mniej mieszkańców i spaść w tym rankingu o 1 miejsce. W tym samym czasie w
Meksyku ma nastąpić przyrost ludności o 14,8 miliona, w USA o 11,3 miliona,
w Argentynie 4,7 miliona, w Kanadzie o 3,5 miliona, w Australii o 2,5 miliona,
po o ponad 2 miliony w Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii, prawie o 2 miliony
w Chile, o 700 tysięcy w Irlandii, co stanowi 17,5% przyrostu w stosunku do
wyjściowej liczby 4 milionów obywateli tego kraju. Jednak rekordy pobije Izrael,
gdzie według prognoz ONZ liczba ludności od 2003 do 2015 roku ma powiększyć
się o 1/5. W roku 1975 Izrael liczył 3,4 miliona mieszkańców, w 2015 ma liczyć
7,8 miliona mieszkańców. W okresie 2000 – 2005 na jedną kobietę w Izraelu przypadało
2,9 urodzeń a w Polsce zaledwie 1,3. Dla porównania w USA – 2,0, we Francji
i Irlandii – 1,9, w Norwegii i Danii – 1,8 urodzeń na jedną kobietę.

– Oczekiwana liczba lat życia osoby urodzonej w 2003r. wynosząca 74,3, stawia
nasz kraj na pozycji 44., zdecydowanie najgorszej wśród wszystkich największych
krajów świata o wysokim poziomie rozwoju cywilizacyjnego.

– Wydatki na zdrowie w 2002r. na osobę w dolarach amerykańskich według parytetu
siły nabywczej w wysokości 657 dolarów stawiają nasz kraj na pozycji 42., ale
są – niestety – zgodne z wyliczonym trendem w oparciu o realne dane międzynarodowe
wskazującym na bezpośrednią i silną zależność średniej długości życia od siły
gospodarczej państwa i tym samym zamożności jego obywateli.

W obecnej sytuacji jedynym dostępnym sposobem zmniejszenia ciężaru chorób
i przedwczesnych zgonów w Polsce jest ograniczenie marnotrawienia wydatkowanych
środków i przeniesienie priorytetów z działań pozorowanych na służącą wszystkim
Polakom prewencję, profilaktykę i terapię opartą o ewidencję naukową.

Wykresy do powyższej informacji osoby zainteresowane znajdą na mojej stronie
internetowej www.halat.pl .

Dane za rok 2005 będą dostępne dopiero za dwa lata i one dopiero – w moim
przekonaniu – będą rzeczywistym raportem otwarcia prezydentury pana Lecha Kaczyńskiego
i rządu pana premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Kolejne lata pozwolą dokonać
oceny skuteczności działań naszych polityków na rzecz podjętych zobowiązań.

Polscy katolicy powinni zdawać sobie sprawę z faktu, że wybrali swoich przedstawicieli
a nie gladiatorów.

Z Panem Bogiem

dr Zbigniew Hałat

drukuj