fot. pixabay.com

Różańcowy szturm do nieba

W Niepokalanowie z soboty na niedzielę odbyła się Małżeńska Krucjata Różańcowa w intencji rodzin. Wydarzenie zorganizowała wspólnota „Wojowników Maryi”. Obecnych było ponad 3 tys. wiernych.

Modlitwa rozpoczęła się w sobotę 29 października Eucharystią o godz. 19.00. W homilii ks. Dominik Chmielewski SDB, założyciel i opiekun duchowy wspólnoty Wojownicy Maryi, wyraził radość z tego, że tak wielu przyjechało do Niepokalanowa modlić się na różańcu.

– Fundamentem są sakramenty święte, które stanowią absolutną istotę mocy Bożej w naszym życiu. To przez sakramenty współpracujemy z każdą łaską, którą Bóg nam daje, ale Różaniec Święty jest wybrany przez niebo. Dany Matce Bożej, aby Ta, która jest pełna łaski, przekazała niezwykłe łaski pochodzące z tej modlitwy. Oczywiście, dla wielu z nas Różaniec nie jest łatwą modlitwą. Wiemy, że powtarzane nieustannie te same słowa mogą stać się sloganem w naszych ustach. Wiemy, jak bardzo często możemy komuś mówić: kocham cię, a dokładnie ta osoba, której mówimy te słowa, mówi, że za tymi słowami już nic nie stoi. Bo po raz kolejny się poraniliśmy, okłamaliśmy i te słowa „kocham cię” nie zawierają nic oprócz dźwięków, które wibrują w ustach. Może też tak być z naszymi modlitwami – mówił kapłan i dodawał, że jeśli modlitwa nie porusza naszego serca, to jak może poruszyć serce Boga.

Podkreślał, że nasza modlitwa musi być wyznaniem miłości serca.

– Różaniec jest modlitwą daną w autorytecie królestwa Bożego, ponieważ Król Wszechświata przekazał nam pierwszą część tej modlitwy „Ojcze nasz”. W liturgii, kiedy mówimy „Ojcze nasz”, stajemy, bo to jest modlitwa w najwyższym autorytecie. Ona jest złożona z siedmiu próśb, które są równocześnie nakazami, aby coś się wydarzyło. […] My nie tylko prosimy o coś Boga, ale też nakazujemy, aby to się stało – wyjaśniał kaznodzieja.

Jak podkreślał ks. Dominik Chmielewski, Pan Bóg chce nam dać wszystko, co nas uszczęśliwi, my zaś powinniśmy Go najpierw uwielbiać, a dopiero później prosić.

– Modlitwa to jest spotkanie dwóch zakochanych serc, które nie mogą się nacieszyć tym, że są teraz całe dla siebie. Modlitwa nie może być dla nas ciężkim obowiązkiem, który jak pańszczyznę musimy wypełnić każdego dnia. Bardzo wielu ludzi potrzebuje dziś pogłębionego doświadczenia objawienia Bożego serca – powiedział.

Kapłan stawiał pytania: Ile czasu poświęcasz na to, aby zgłębić tajemnice Słowa Bożego? Czy jesteś zaprzyjaźniony z archaniołem Gabrielem?

Wyjaśniał też istotę modlitwy „Zdrowaś Maryjo”.

– Warto, kiedy w modlitwie „Zdrowaś, Maryjo” dochodzimy do tego miejsca, gdzie wypowiadamy imię „Jezus”, wejść w ciszę, w kontemplację tego imienia. Poprosić Maryję, aby Ona zakorzeniła w naszym sercu potęgę imienia „Jezus”. Że kiedy wypowiadam imię „Jezus”, wypowiadam je nie tylko z największą miłością, ale też z największą czcią, szacunkiem i całkowitym przekonaniem, że przez to imię Ojciec może dać mi wszystko, o co tylko poproszę. Tak powiedział Jezus – przypomniał i dodał, że kiedy chrześcijanin wypowiada imię „Jezus” z największym szacunkiem, czcią i miłością, drży całe piekło.

Lider wspólnoty Wojownicy Maryi zachęcał do tego, aby przyjrzeć się, kiedy i w jakich okolicznościach wypowiadamy imię „Jezus”. Podkreślał, że kiedy modlimy się do Matki Bożej, szatan nie ma do nas dostępu. Przywołując osobę św. o. Pio, zachęcał do odmawiania Różańca, bo to broń przeciwko atakom szatana. Jak mówił, to demon stoi za tym, że niszczone są relacje małżeńskie i rodzinne.

– Gdy odmawiamy nieustannie Różaniec, nie dajemy wyprodukować złych emocji do twojego męża/żony – wyjaśniał.

– Ilu z nas przyjechało dziś tutaj, aby modlić się do Boga o przełom, ponieważ masz jakąś sytuację która niepokoi, która cię dotyka? Matka Boża mówi: to jest niczym. Jak to niczym? Ona powoduje, że nie mogę spać, że się ciągle martwię. Że żyję w lęku, niepokoju, że płaczę. Z perspektywy wszechmocy Boga, który może w jednym momencie rozwiązać tę sytuację, ona jest niczym – zaznaczył.

Dodał, że tej nocy najważniejsze jest to, by pozostawić na ten czas swoje zranienia i zbliżyć się do Boga. A kiedy zbliżą się do Niego, wrócą całym sercem do Niego, wówczas na pewno zbliżą się również do współmałżonka.

Po Eucharystii zebrani w świątyni odmówili cztery części Różańca Świętego, które były przeplatane modlitwą o przebaczenie, uzdrowienie, uwolnienie od zła oraz świadectwami małżeństw uratowanych dzięki modlitwie różańcowej. Czuwanie zakończyło się w niedzielę rano Mszą św. celebrowaną o godz. 6.00.

Nasz Dziennik/Małgorzata Pabis

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl