Regina Coeli z Ojcem Świętym Franciszkiem

Drodzy bracia i siostry,

święto Pięćdziesiątnicy przypomina o zesłaniu Ducha Świętego na Apostołów zgromadzonych w Wieczerniku. Podobnie jak Wielkanoc, jest ono wydarzeniem przypadającym w dniu istniejącego już wcześniej święta żydowskiego, i które doprowadza do zaskakującego wypełnienia. Księga Dziejów Apostolskich opisuje znaki i owoce tego nadzwyczajnego wylania: gwałtowny wiatr i języki ognia; znika lęk i ustępuje miejsca odwadze; języki się rozwiązują i wszyscy rozumieją to, co jest głoszone. Tam, dokąd dociera Boży Duch, wszystko odradza się i przemienia. Wydarzenie Pięćdziesiątnicy oznacza narodziny Kościoła i jego publiczne objawienie się; uderzają nas dwa fakty: jest to Kościół, który zaskakuje i powoduje zamieszanie.

Podstawowym elementem pięćdziesiątnicy jest zaskoczenie.  Nasz Bóg jest Bogiem niespodzianek, wiemy to. Nikt nie spodziewał się już niczego, nawet uczniowie: po śmierci Jezusa stanowili niewiele znaczącą grupkę, przegranych i osieroconych przez ich Mistrza. Tymczasem ma miejsce wydarzenie nieoczekiwane, które wzbudza zadziwienie: ludzie byli zmieszani, bo każdy słyszał uczniów przemawiających w jego własnym języku, opowiadających wielkie dzieła Boże (cfr At 2,6-7.11). Kościół, który rodzi się w dzień Pięćdziesiątnicy jest wspólnotą która wzbudza zdumienie, ponieważ mocą pochodzącą od Boga, zwiastuje nowe orędzie – o Zmartwychwstaniu Chrystusa – nowym językiem – uniwersalnym językiem miłości. Nowe orędzie: Chrystus żyje, zmartwchwstał; nowy język: język miłości. Uczniowie zostali obleczeni mocą z wysoka i przemawiają z odwagą – kilka minut wcześniej wszyscy byli pełni strach, ale teraz przemawiają z odwagą i stanowczością, z wolnością będącą darem Ducha Świętego.

Do tego ciągle wzywany jest Kościół: ma być zdolny zaskakiwać głosząć wszystkim, że Jezus Chrystus zwyciężył śmierć, że ramiona Boga są ciągle otwarte, że Jego cierpliwość ciągle nas oczekuje, aby nas uzdrowić i przebaczyć nam. Właśnie dla spełnienia tej misji Jezus zmartwychwstały udzielił swojego Ducha Kościołowi.

Uwaga! Jeśli Kościół jest żywy, zawsze winien zaskakiwać. To zywy Kościół zaskakuje. Kościół, który nie posiada umiejętności zaskakiwania, jest Kościołem słabym, chorym, umierającym i powinien byc umieszczony na oddziale reanimacji i to jak najszybcie!

Być może niejeden, w Jerozolimie, wolałby aby uczniowie Jezusa, sparalizowani lękiem, pozostali zamknięci w domu, aby nie robić zamieszania. Także i dzisiaj wielu chciałoby takich chrześcijan. Tymczasem zmartwychwstały Pan posyła ich do świata: “Jak mnie posłał Ojciec, tak ja was posyłam” (Gv 20,21). Kościół Pięćdziesiątnicy jest Kościołem, który nie godzi się na to, by być “nieszkodliwym”, przesadnie destylowany. Nie! Nie moze się godzić na to, nie chce być elementem dekoracyjnym. Jest Kościołem, który nie waha się wyjść na zewnątrz, na spotkanie ludzi, aby głosić orędzie, które mu zostało powierzone, nawet wtedy, gdy to orędzie przeszkadza czy niepokoi sumienia, nawet jeśli to orędzie może czasami powoduje trudności a nawet czasami doprowadza do męczeństwa. Kościół rodzi się jako jeden i powszechny, z jasno określoną tożsamością, ale otwarty, Kościół który ogarnia świat ale go nie zniewala, zostawia mu wolność, ale go obejmuje jak ta kolumnada na tym Placu: dwa ramiona które sie otwierają aby przygarnąć, ale które nie zamykają się, by kogokolwiek zatrzymywać. My chrześcijanie jesteśmy ludźmi wolnymi i Kościół pragnie nas wolnych.

Zwróćmy sie do Matki Najświętszej, która w ten poranek Pięćdziesiątnicy była w Wieczerniku, razem z uczniami, i Matka była ze swoimi dziećmi. W Niej moc Ducha Świętego rzeczywiście dokonała “rzeczy wielkich” (Lc 1,49). Ona sama to powiedziała. Ona, Matka Odkupiciela i Matka Kościoła, niechaj wyprasza przez swoje wstawiennictwo nowe zesłanie Ducha Świętego dla Kościoła i świata.

Po Regina Caeli:

Drodzy bracia i siostry,

pozdrawiam was wszystkich, mieszkańców Rzymu i pielgrzymów: rodziny, grupy parafialne, stowarzyszenia i poszczególnych wiernych. W sposób szczególny pozdrawiam studentów z diecezji Walencia z Hiszpanii, przybyłych w pielgrzymce zorganizowanej przez Zgromadzenie Najświętszego Krzyża Wiktoriańskiego, dzieci pierwszokomunijne z Przedmieścia Buggiano (Pistoia), grupę Apostolatu Miłosierdzia z Bitonto, młodzież z miejscowości Latina Scalo, uczestników zlotu samochodowego “Ferrari”.

Jak wiecie, dzisiaj wieczorem w Watykanie Prezydenci Izraela i Palestyny spotkają się ze mną i Patriarchą Ekumenicznym Konstantynopola, moim bratem Bartłomiejem, by prosić Boga o dar pokoju w Ziemi Świętej, na Bliskim Wschodzie i w całym świecie. Pragnę podziękować wszystkim, którzy indywidualnie lub wspólnotowo, modlili się i nadal modlą w intencji tego spotkania, i łączą się duchowo z naszym wołaniem. Dziękuję!

Wszystkim życzę dobrej niedzieli. Módlcie się za mnie. Smacznego obiadu i do zobaczenie!

Tłumaczenie: RadioMaryja

drukuj