fot. Dawid Bagiński

Dobze, ześ sie Jezu pod Giewontem zrodził!

„Dobze, ześ sie Jezu pod Giewontem zrodził. Bedzies w biołyk portkak i w cuzecce chodził” – to tekst góralskiej kolędy, który przypomina o narodzinach Chrystusa, ale nie w Betlejem, tylko na Podhalu. Pokazuje nam to, jak barwną tradycję mają górale. Przenieśmy się na chwilę pod Giewont i poznajmy ich wigilijne zwyczaje.

„Wilija”, czyli Wigilia to bardzo ważny moment, który jest nasycony symbolami i zwyczajami. W ten dzień górale stosowali się do surowych zasad w myśl, że „jaka wigilia, taki cały rok”.

– Pragniemy, żeby w tym dniu wsyćko poszło tak dobrze, co by gazda rad i Pan Bóg Błogosławił – mówią górale.

W wielu góralskich domach jeszcze pamięta się o tym zwyczaju, że dzień Wigilii jest wyjątkowo ważny – zaznaczyła dr Stanisława Trebunia-Staszel, etnolog.

Przypominano dzieciom, żeby były grzeczne, nie broiły, nie płakały. Podobnie gaździna zabierała się do pracy, przygotowywała wieczerzę, a gazda wyjeżdżał do lasu po drzewo, żeby uniknąć ewentualnej kłótni z małżonką – dodała.

W domach panował wyjątkowo ścisły post, zakazujący spożywania posiłków aż do wieczora. Wiele praktyk miało na celu zapewnienie sobie pomyślności w gospodarstwie.

Na Podhalu był zwyczaj, że brano zielone gałązki jodły, rozwidlone w kształcie krzyża lub formowano krzyż i nazwano je „podłaźniczkami”. Później zatykano je za obejściem, nad drzwiami, nad oknami, nad świętymi obrazami. Wiecznie zielone „podłaźniczki” niosły w sobie potencjał życia. To było bardzo ważne w tym czasie, postrzeganym jako zmaganie dnia i nocy, światłości z ciemnością i oczekiwania na narodziny Chrystusa  – podkreśliła etnolog.

Tak jak dziś wieczerza rozpoczynała się, kiedy na niebie pojawiała się pierwsza gwiazdka.

– Przy wieczerzy zawsze czekamy na ten cas, co by się już ściemżyło, co by już te gwiazdy wyszły. Młodzi nie mogą się już dockać, bo od rana się już tak grubo nie je, to są i głodni. i patrzą, kiedy gwiazda na niebo wyjdzie, ale jak wyjdzie, to zara dają znać matce czy ojcu – opowiedział Marcin Zubek, prezes Związku Podhalan w Zakopanem.

Według zwyczaju wraz z pojawieniem się wigilijnej gwiazdy gazda wnosił do izby snopek owsa i stawiał w kącie obok stołu.

Wtedy wypowiadał życzenia: Na scynście, na zdrowie, na to Boze Narodzynie, coby sie Wom dażyło, mnożyło kozde stworzynie![…]A do reśty – cobyście byli scynśliwi i weseli, jako w niebie janieli! Potem brano opłatek (czasami maczano go w miodzie bądź sklejano miodem) i od modlitwy rozpoczynano wieczerzę. Wspominano też o zmarłych – zaznaczyła etnolog.

Wystrój domu był szczególny.

– Ludziom żyło się biednie na Podhalu, także wielkich dekoracji nie było, ale były „podłaźniczki” i było tzw. „dzywko”, które wieszano u sufitu, zanim pojawiła się choinka. Przystrajano je m.in. tzw. światami, które robiono z białych i kolorowych opłatków, łańcuchy ze słomy i orzechów, jabłka i to był w zasadzie podstawowy element dekoracyjny – wyjaśniła dr Stanisław Trebunia-Staszel.

Zwyczaje i obrzędy wśród górali są ściśle związane z wiarą w Boga.

– Myślę, że u górali, ale i u wielu Polaków, ni ma wieczerzy bez pacierzy – podkreślił Marcin Zubek.

Dodatkowe nakrycie stołu pojawiało się również u górali.

Było to związane z wierzeniami, że w dzień Wigilii dusze przodków, dusze zmarłych osób odwiedzają nasz ziemski świat, że one pojawiają się w domach. Talerz był przeznaczony właśnie dla zmarłych duszyczek. Dziś to wolne nakrycie jest przede wszystkim właśnie miejscem czekającym na przybysza – wskazała etnolog.

– Ten pusty talerz strasnie dużo pokazuje wymowy, takiego głębokiego wewnętrznego patrzenia w sobie, bo cekamy, co przyniesie ten nowo-narodzony Jezusik. Myślę, że nasza tradycja, tak i w najszej rodzinie, jest utrzymywana i można powiedzieć, że święta dają do myślenia, bo wspominamy o tyk, co odesli na wiecny spocynek, ale myślimy tez o tych, którzy odesli od nas w dalekie kraje – dodał Marcin Zubek.

Podhale wyróżnia się także wyjątkowymi potrawami wigilijnymi.

– Na wigilijnym stole przeważnie musi być: barszcz czerwony z fasolą i z uszkami, ryba (najlepiej karp), grule, kapusta, surówka z góralskiej białej kapusty i czerwona kapusta. Gotujemy też zupę grzybową z suszonych grzybków i sos grzybowy, żeby polać grulki. Nie może też zabraknąć kapusty z grochem, kompotu z suszonych śliwek, gruszek i jabłek – powiedziała Józefa Zubek.

W święta nie zapominano również o zwierzętach.

– Z każdej potrawy, jeżeli coś zostawało, to przekładano na jeden talerz, który był na stole, a potem zanosiło się zwierzętom. Także dzielono się ze zwierzętami opłatkiem – zwróciła uwagę dr Stanisława Trebunia-Staszel.

Święta, jak i Wigilia, nie mogą obejść się bez kolędowania. Dźwięk skrzypiec i donośny śpiew górali rozbrzmiewa na całym Podhalu.

– Góralom Pan Bóg – można powiedzieć – odebrał chleba, bo o ten chleb było ciężko, ale dał nam ozdób i dał nam pieknej muzyki i śpiewu – akcentował Marcin Zubek.

W wielu rodzinach, zwłaszcza tam, gdzie są osoby muzykujące, śpiewa się kolędy i wyciąga się instrumenty. Życie na Podhalu też się zmienia, ale dzięki temu, że u nas działa bardzo dużo zespołów góralskich, to tradycje śpiewu są podtrzymywane. Od dwudziestu, trzydziestu lat tradycyjne nuty, tradycyjne słowa pojawiają się także w kościele […] Mamy również do czynienia z nową tradycją, że do znanych nut, typowo góralskich, nasi poeci tworzą nowe teksty, które nawiązują do wydarzeń z Biblii, do narodzin Zbawiciela. Jednak w tych naszych góralskich pastorałkach Chrystus rodzi się na Podhalu – wyjaśniła etnolog.

Zwieńczeniem góralskiego świętowania Wigilii jest uroczysta Pasterka.

Anita Suraj- Bagińska/radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl