20 tys. libańskich rodzin otrzyma świąteczne paczki dzięki wsparciu zorganizowanemu przez PKWP
20 tysięcy libańskich rodzin poszkodowanych w wyniku sierpniowej eksplozji w Bejrucie otrzymało świąteczne paczki. Wsparcie zostało zorganizowane dzięki Papieskiemu Stowarzyszeniu Pomoc Kościołowi w Potrzebie oraz polskiemu rządowi.
Sierpniowa eksplozja w stolicy Libanu zszokowała cały świat. Ponad 200 osób zginęło, a 6,5 tysiąca zostało rannych. Wszystkie budynki w promieniu kilku kilometrów zostały doszczętnie zniszczone. Bardzo ucierpiała także chrześcijańska dzielnica Bejrutu. Długotrwały kryzys ekonomiczny, a także pandemia koronawirusa sprawiły, że kraj nie ma możliwości poradzić sobie z tą kryzysową sytuacją.
Od początku pomoc Libanowi niesie Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
– Jesteśmy ze strażakami, w sierpniu byliśmy tutaj u nich z kardynałem Rai – patriarchą Kościoła maronickiego. Ci ludzie ratowali różne osoby po wybuchu, niestety, 10 z nich przepłaciło to życiem, 9 zginęło, w tym jedna kobieta, ratownik medyczny – mówi ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
W tym przedświątecznym czasie Polacy chcą być blisko Libańczyków. Dzięki hojności darczyńców, 20 tysięcy libańskich rodzin otrzymało świąteczne paczki, w których znalazły się najpotrzebniejsze rzeczy – produkty żywnościowe i środki czystości. Dary trafią do potrzebujących poprzez pośrednictwo lokalnego Kościoła.
– Tak wygląda dystrybucja: każda rodzina otrzymuje paczki – to są też chemiczne rzeczy, które mówiliśmy, że oni otrzymują, również takie paczki żywnościowe – podkreśla ks. prof. Waldemar Cisło.
Tutaj każda pomoc jest niezwykle potrzebna.
TV Trwam News