Zgrzyt w Koalicji Obywatelskiej
Koalicja Europejska jeszcze nie zatwierdziła list wyborczych, a już widać wewnętrzne tarcia. Z propozycji startu z 5. miejsca niezadowolony jest europoseł Michał Boni, który publicznie krytykuje nie tylko kształt listy, ale także ratowanie przez rząd Platformy Obywatelskiej budżetu państwa pieniędzmi z OFE.
Janusz Lewandowski, Radosław Sikorski, Tomasz Frankowski, Włodzimierz Cimoszewicz, Jarosław Kalinowski, Marek Belka, Ewa Kopacz, Krzysztof Hetman, Czesław Siekierski, Róża Thun, Jerzy Buzek, Janina Ochojska i Bogusław Liberadzki – to oni mają napędzać listy Koalicji Europejskiej do Parlamentu Europejskiego.
– Zawsze mówiłem o tym, że taka jest rola największego ugrupowania, że musi stworzyć najwięcej przestrzeni i dbać o podmiotowość partnerów – mówił lider PO Grzegorz Schetyna.
Trzy „jedynki” otrzyma PSL i SLD. Żadnej z list nie będą otwierać politycy Nowoczesnej.
– Na dzień dzisiejszy nie mamy takiej propozycji – powiedziała Barbara Dolniak z Nowoczesnej.
Wybór liderów listy Koalicji Europejskiej krytycznie ocenił były minister obrony narodowej poseł Antoni Macierewicz.
– Poprzez liderów patrząc, to jest głównie środowisko związane z panem Jaruzelskim, z PZPR, mówiąc wprost – z komunistami i z okupacją komunistyczną – zwrócił uwagę Antoni Macierewicz.
Dominującą pozycję w koalicji ma Platforma Obywatelska, co wynika z największego poparcia wśród partii lewicowo-liberalnych. Niektórzy politycy tego ugrupowania, z racji na dalsze pozycje na listach, mogą czuć niedosyt – wskazał dr Piotr Gawryszczak.
– Oczekiwania członków czy kandydatów Platformy Obywatelskiej na pewno są bardzo duże, bo przecież jest tam pięciu premierów, są osoby, które piastowały ważne funkcje, są osoby, które były już europosłami – powiedział politolog.
A wśród nich Michał Boni, który w rządach Platformy Obywatelskiej piastował funkcje ministerialne, a od 2014 r. zasiada w europarlamencie. Teraz zaproponowano mu 5. miejsce na liście koalicji w Warszawie.
„Chce startować z Koalicji Obywatelskiej i robić dobrze to, co robiłem. Ale musze mieć jakąś szansę. Nie dano mi jej. Polska musi wygrać. A ja będę jej służył w każdy możliwy sposób! Platformo, może do zobaczenia…” – to reakcja europosła na Twitterze.
https://twitter.com/MichalBoni/status/1106565046082195456
Europoseł PO w rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita” skrytykował także ratowanie budżetu państwa pieniędzmi z OFE w 2014 roku.
„Uważam, że popełniliśmy błąd, ratując pieniędzmi z OFE bieżący bilans budżetu. Uzyskaliśmy efekt na rok” – powiedział Michał Boni w rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita”.
Podział wśród Koalicji Europejskie z pewnością będzie sprzyjał Zjednoczonej Prawicy.
– Słyszeliśmy już wczoraj wypowiedź pana Boniego, dzisiaj pani Huebner, tych napięć będzie coraz więcej – zaznaczył poseł Zbigniew Gryglas.
Koalicja Europejska ma w tych wyborach zupełnie inny cel niż Zjednoczona Prawica – dodał szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin.
– Rozmawiamy z Polakami, a nasi konkurenci głównie zajmują się dzieleniem przyszłych łupów, którymi mają być fotele w Parlamencie Europejskim – zwrócił uwagę Jacek Sasin.
Powstaje więc pytanie, czy po tym jak Michał Boni i Danuta Huebner krytycznie odnieśli się do kształtu list, w Koalicji Europejskiej pojawią się kolejne krytyczne głosy.
TV Trwam News/RIRM