Zatrważająca skala tzw. aborcji w Wielkiej Brytanii
Prawie 210 tysięcy nienarodzonych dzieci zabito w minionym roku w Anglii i Walii. To rekordowa liczba tzw. aborcji na Wyspach od 1967 roku, kiedy zalegalizowano tam ten morderczy proceder.
Dane z Wielkiej Brytanii zatrważają – mówi Karolina Podlewska z Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.
– Widzimy, że środowiska lewicowe traktują aborcję nie jako zabicie nienarodzonego dziecka, a tak naprawdę jako środek antykoncepcyjny, bo te wszystkie głosy i ruchy pokazują, że aborcja jest przez nich traktowana jako zwykły zabieg medyczny – podkreśla Karolina Podlewska.
Zwolennicy tzw. aborcji, która jest niczym innym jak zabiciem dziecka nienarodzonego, bardzo silnie promują obecnie tzw. aborcję farmakologiczną, tłumacząc, że jest ona w pełni bezpieczna. Nic bardziej mylnego.
– Ona nie jest bezpieczna, ponieważ powoduje różnego rodzaju powikłania, typu krwotoki, zaburzenia krążenia, a nawet śmierć pacjentki – wskazuje Karolina Podlewska.
Przed każdym z nas – a szczególnie przed działaczami pro-life – stoi dziś bardzo ważne zadanie, jakim jest promocja życia i jego ochrona od poczęcia do naturalnej śmierci.
TV Trwam News