Zaginione pieniądze z OFE
Co się stało z 19 mld zł po przelaniu środków z OFE do ZUS? – na to pytanie szukają dziś odpowiedzi ekonomiści.
Otwarte Fundusze Emerytalne na mocy zmian w systemie emerytalnym przekazały do ZUS 51,5 proc. wartości swoich aktywów, czyli ponad 153 mld zł. Dług publiczny spadł jednak o 134 mld zł. Brakuje kilkunastu miliardów.
Poseł Małgorzata Kidawa-Błońska, rzecznik rządu na antenie jednej ze stacji radiowych zapewniała, że pieniądze na pewno nie zginęły i są bezpieczne.
Janusz Szewczak, analityk gospodarczy, nie ukrywa zdziwienia całą sytuacją. Nie wyklucza, że jest tu drugie dno, cicha umowa w całej sprawie. Zauważa, że nawet sam minister się pomylił, a co istotne, OFE przekazały 2 mld zł gotówki do ZUS.
– Sprawa wydaje się co najmniej dziwna, tym bardziej, że wiemy, że w OFE specjalnie w tej chwili nie protestują przeciwko tym posunięciom rządowym. To opinia publiczna zadaje pytania. Czyżby OFE otrzymało jakieś gwarancje ze strony tego rządu? Czy będą jakieś rekompensaty, o których my jeszcze nie wiemy? Dobrze by było, żebyśmy mieli pełną informację na ten temat. W końcu są to składki płacone przez polskich podatników – mówił Janusz Szewczak.Były minister finansów Jacek Rostowski, który pracował nad zmianami emerytalnymi zapewniał wczoraj, że operacja się udała. Dzięki temu zabiegowi dług miał się obniżyć o 150 mld zł.
RIRM