Wspólny kandydat opozycji na prezydenta Rzeszowa
Koalicja Obywatelska, Polska 2050, PSL i Lewica ogłosiły wspólnego kandydata na prezydenta Rzeszowa. Po rezygnacji z urzędu wieloletniego prezydenta miasta Tadeusza Ferenca 9 maja odbędą się tam przedterminowe wybory.
Były prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc widzi w roli swojego następcy Marcina Warchoła, wiceministra sprawiedliwości. Jednak o tym, kto nim zostanie, zadecydują mieszkańcy Rzeszowa. Wspólnego kandydata przedstawia lewicowa opozycja. Jest nim Konrad Fijołek. Ma on poparcie Koalicji Obywatelskiej, ugrupowania Hołowni, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Lewicy.
– To wielka odpowiedzialność, ale nie boję się tej odpowiedzialności – mówił kandydat opozycji.
Konrad Fijołek to wiceprzewodniczący Rady Miasta w Rzeszowie. Będzie symbolem porozumienia w opozycji – zaznaczył szef Koalicji Obywatelskiej Borys Budka.
– Jest przekonany, że Rzeszów będzie miejscem, w którym opozycja wspólnie, opierając się o elementarne wartości, odbije władzę z rąk ludzi, którzy nie rozumieją, czym jest demokracja czym jest samorząd – stwierdził przewodniczący Koalicji Obywatelskiej.
Lider Polski 2050 Szymon Hołownia ocenił, że Konrad Fijołek spełnia wszystkie warunki, których oczekiwał od dobrego kandydata na prezydenta Rzeszowa.
– Że nie będzie przywieziony w teczce z Warszawy czy skądinąd, że będzie samorządowcem, że będzie wskazany przez lokalne organizacje – wymieniał predyspozycje kandydata polityk.
Opozycja widzi w zjednoczeniu szansę na zwycięstwo. Szymon Hołownia swoim poparciem podważa jednak autonomię swojego ruchu – ocenił socjolog Grzegorz Wiński.
– Oddaje pole, nie walczy o własnego wyborcę i wskazuje na elementy porozumienia. Nasuwa się więc pytanie, komu naprawdę jest na rękę to porozumienie. Nadal uporczywie twierdzę, że największe profity będzie miała z niego Platforma Obywatelska – zwrócił uwagę.
W czasie protestów organizowanych przez skrajną lewicę obecny kandydat lewicowej opozycji Konrad Fijołek zasłynął z wulgarnych słów na portalu społecznościowym. Przewodniczący rady miasta przyznał, że wulgaryzmów użył świadomie.
Chciałbym serdecznie pozdrowić nowego kandydata na Prezydenta #Rzeszów, a Platformę Obywatelską i PSL spytać skąd go wzięli? Spod celi? Bo kultura wypowiedzi na to wskazuje. #Fijołek pic.twitter.com/2a4OarWzde
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) March 15, 2021
A gdyby ktoś się zastanawiał – czy może był to wpis po alkoholu albo w innym stanie wyłączającym świadomość, to macie poniżej odpowiedź. Kandydat na prezydenta wojewódzkiego miasta kilka miesięcy temu, ze swojego profilu, pisał bluzgi na poziomie szympansa.#Rzeszów pic.twitter.com/bWRVNVu0Eg
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) March 15, 2021
Kluby koalicji rządzącej popierają różnych kandydatów. Solidarna Polska popiera wiceministra Marcina Warchoła, a PiS wojewodę podkarpackiego Ewę Leniart. Rzecznik PiS, poseł Anita Czerwińska, mówiła, że partia nie obawia się przegranej z opozycją.
– Jestem dobrej myśli. Nasza kandydatka jest zdecydowanie najlepsza – wskazała.
Konfederacja także wystawia swojego kandydata – jest nim Grzegorz Braun. Rzeszów to stolica Podkarpacia, województwa w którym tradycyjnie wygrywa prawica. Jednak Rzeszów jest wyjątkiem, w mieście duże poparcie ma lewica. Wynik przedterminowych wyborów w Rzeszowie nie będą odzwierciedlać nastrojów politycznych w Polsce.
– Wybory w Rzeszowie na pewno są wyborami prestiżowymi dla wszystkich partii. Natomiast wynik tych wyborów w żaden sposób nie będzie reprezentatywny dla układu sił politycznych w Polsce, ponieważ województwo podkarpackie to właściwie bastion PiS-u – zauważył politolog prof. Robert Alberski.
Zgodnie z rozporządzeniem premiera Mateusza Morawieckiego, przedterminowe wybory w Rzeszowie odbędą się 9 maja.
TV Trwam News