Wojska rosyjskie umyślnie i konsekwentnie niszczą Ukrainę

Wojna na Ukrainie trwa ponad miesiąc. Wojska rosyjskie używają zabronionych bomb kasetowych. Niszczone są zapasy żywności i paliwa. Wiele miejscowości nie ma prądu. Na wschodzie Ukrainy rosyjscy najeźdźcy dokonują masowych deportacji ludności.

W sobotę rosyjskie pociski trafiły w bazę paliwową we Lwowie. Wybuchł pożar, a jego gaszenie zajęło pół doby. W pobliżu elektrowni jądrowej w Czarnobylu płonie 10 tys. hektarów lasów. Zarejestrowano tam 31 pożarów, które przyczyniają się do podwyższenia poziomu skażenia radioaktywnego w powietrzu.

Rosjanie niszczą wszystko, co czyni Ukraińców narodem, ale – jak oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski – odpowiedzą za to. Po raz kolejny zaapelował do społeczności międzynarodowej o dostawy ciężkiej broni.

– Tylko jeden procent wszystkich samolotów NATO i jeden procent wszystkich czołgów NATO. Nie prosiliśmy o więcej i nie prosimy o więcej. Czekamy już 31 dni! Kto zatem kieruje społecznością euroatlantycką? Czy to wciąż Moskwa z powodu gróźb? – mówił ukraiński przywódca.

Wojska rosyjskie niszczą również zapasy żywności. Przeprowadzają również ataki za pomocą zakazanej konwencjami międzynarodowymi amunicji kasetowej. Dziś w nocy Rosjanie aż 15 razy ostrzelali Charków. Z powodu działań wojsk rosyjskich prawie 1500 ukraińskich miejscowości jest bez prądu. W Czernihowie na północy kraju nie ma też wody i ogrzewania. Dziś w kierunku Odessy siły rosyjskie z Morza Czarnego wystrzeliły dwa pociski rakietowe. Zostały one  unieszkodliwione przez ukraińską obronę powietrzną. Na dworcu w Odessie uchodźców podnoszą na duchu patriotyczne pieśni.

– Jesteśmy tutaj, aby wspierać ludzi w trudnym stanie emocjonalnym, śpiewamy pieśni patriotyczne, ukraińskie pieśni ludowe i nowoczesne pieśni rebelianckie oraz  pieśni o ukraińskich bojownikach w Donbasie – zaznaczył wokalista basowy Andrij Harłamow.

Od początku wojny zginęło 140 ukraińskich dzieci, a ponad 200 jest rannych. Bombardowania uszkodziły ponad 700 placówek edukacyjnych. Dramatyczna sytuacja humanitarna panuje w obleganym przez siły rosyjskie Mariupolu nad Morzem Azowskim. Miasto opuściła już połowa z 540 tys. mieszkańców. Na wschodzie Ukrainy rosyjscy najeźdźcy dokonują masowych deportacji. Wywieźli już do Rosji ponad 400 tys. osób, z czego 92 tysiące to dzieci.

„Rosja tworzy alternatywną »rzeczywistość humanitarną« i próbuje ustanowić swoje własne tak zwane »trasy ewakuacyjne« dla mieszkańców Mariupola do Rosji. (…) W rezultacie rosyjskie wojska siłą zabierają cywilów w głąb okupowanych terytoriów lub do Rosji” – wskazała wicepremier Ukrainy, Iryna Wereszczuk.

Rosyjskie wojska działają podobnie również na okupowanej przez siebie części obwodu kijowskiego, gdzie próbują przymusowo deportować Ukraińców na Białoruś. W poniedziałek w Turcji ma rozpocząć się kolejna runda negocjacji pomiędzy Ukrainą i Rosją.

TV Trwam News