Wojna w Syrii uderza w chrześcijan
Rosną obawy syryjskich chrześcijan, których eksterminację zapowiadają islamscy bojownicy.
Chrześcijanom nie jest łatwo akceptować skrajnych poglądów pojawiających się w syryjskiej rewolucji.W chrześcijańskich dzielnicach Damaszku kategorycznie odmówiono przyjęcia uzbrojenia oferowanego przez reżim.
Dla syryjskiego narodu potrzebne jest ciało polityczne w postaci np. Tymczasowego Rządu. Syryjczycy chcą powstania Rady Narodowej będącej reprezentantem wszystkich sił w kraju- powiedział Syryjczyk, profesor Bessam Aouil.
Naród syryjski nie chce aby dyktatura zastąpiła dyktaturę.
Tymczasem Turcja dozbraja syryjskich powstańców i potwierdziła gotowość do obrony uciekających przed walkami mieszkańców. Powstańcy mówią, że dzięki tej pomocy są w stanie zmienić losy wojny z reżimem Baszara al- Asada.
Nie tylko Turcja zadeklarowała swoją pomoc dla walczących. Jak powiedział profesor Bessam Aouil, dekret finansujący powstańców podpisał również prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama.
Uważamy, że broń nie jest potrzebna aby obalać reżim. Przede wszystkim potrzebna nam jest pomoc polityczna – dodał Aouil.