Turcja przedłuża mandat na wysłanie wojsk do Syrii
Turecki parlament przedłużył w czwartek upoważnienie dla rządu na wysłanie wojsk do Syrii, jeśli zajdzie taka konieczność; gabinet premiera Tayyipa Erdogana argumentował, że użycie broni chemicznej przez Damaszek stanowi zagrożenie dla Turcji.
Z wnioskiem o przedłużenie mandatu, który wygasa w piątek, wystąpiła rządząca Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). W poniedziałek turecki prezydent Abdullah Gul wyraził zaniepokojenie postępami dżihadystów w Syrii; powiedział, że elementy radykalne mogą uciec się do terroryzmu.
Przyznał, że przed Turcją stoi trudne wyzwanie, ponieważ jej granica z Syrią liczy ponad 900 km. Ankara, która była kiedyś sojusznikiem syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, jest obecnie jednym z jego najostrzejszych krytyków. Władze tureckie opowiedziały się za interwencją zbrojną USA po użyciu broni chemicznej pod Damaszkiem, a nawet sygnalizowały, że uważają planowany przez USA atak za zbyt ograniczony, jeśli chodzi o skalę i cele.
Turcja przyjęła setki tysięcy uchodźców z Syrii, jest ważnym kanałem pomocy humanitarnej dla tego kraju i – według mediów – umożliwia przerzucanie zaopatrzenia dla rebeliantów walczących z wojskami Asada.
PAP