Właściciele restauracji podnoszą ceny
Wyższe rachunki w gastronomii to m.in. efekt zadłużenia powstałego w czasie zamknięcia gospodarki. Prezes Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej, Jacek Czauderna wskazuje, że zadłużenie, które muszą spłacić przedsiębiorcy sięga prawie 800 mln zł.
Wyższe ceny w restauracjach spowodowane są też rosnącą inflacją. Obecnie mamy wzrost kosztów i produktów. Trwa też sezon wakacyjny.
Restauratorzy szukają szans na odbicie po wielomiesięcznym zamknięciu – mówi Jacek Czauderna, prezes Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej.
– Można powiedzieć, że weszliśmy w sezon po drugim bardzo długim lockdownie, czyli nieczynnej gastronomii przez ponad 7 miesięcy, gastronomi utopionej w długach. Zadłużenie gastronomi w Polsce to jest astronomiczna kwota prawie 800 mln zł (w takim stopniu gastronomia jest zadłużona w stosunku do dostawców), co za tym idzie przedsiębiorcy muszą podnieść ceny, żeby jak najszybciej spłacić zadłużenie, które powstało podczas pandemii – akcentuje Jacek Czauderna.
Poza tym w okresie wakacyjnym, w miejscowościach turystycznych, ceny są zawsze wyższe o 10–15 proc. W trakcie lockdownu wielu restauratorów zaczęło sprzedawać jedzenie na wynos. Ta forma biznesu – jak wskazuje Jacek Czauderna – utrzyma się także w warunkach popandemicznych.
RIRM