Wiceszef MSZ: Polska powinna zbojkotować Igrzyska Olimpijskie, jeśli wezmą w nich udział Rosjanie i Białorusini

Wiceminister spraw zagranicznych, Paweł Jabłoński, powiedział, że Polska powinna zbojkotować najbliższe Igrzyska Olimpijskie, jeśli wezmą w nich udział sportowcy z Rosji i Białorusi. Wiceszef polskiej dyplomacji odniósł się w ten sposób do stanowiska Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.

Międzynarodowy Komitet Olimpijski rozważa możliwość dopuszczenia sportowców rosyjskich i białoruskich w zawodach, które odbędą się w Paryżu w przyszłym roku.

Taka zapowiedź oburzyła m.in. Ukrainę, która również zagroziła bojkotem sportowej imprezy. Komitet skrytykował to stanowisko, argumentując m.in. tym, że bojkot jest naruszeniem Karty Olimpijskiej, a wszystkie narodowe komitety olimpijskie są zobowiązane do udziału w zawodach.

Wiceszef polskiej dyplomacji zaznaczył, że ewentualny udział rosyjskich sportowców na igrzyskach olimpijskich zostanie wykorzystany przez propagandę Kremla, dlatego też należy sprzeciwiać się takim pomysłom.

– Jesteśmy przeciwni mieszaniu sportu z polityką, natomiast sport z polityką miesza Putin. Jeśli sportowcy rosyjscy będą dopuszczeni do Igrzysk, to Putin z pewnością będzie to wykorzystywał politycznie do umacniania swojego poparcia. Jeśli chcemy doprowadzić do tego, żeby zapobiegać mieszaniu sportu z polityką, to właśnie z tego powodu należy działać zdecydowanie. Moje osobiste zdanie jest takie, że jeżeli miałaby to być impreza, na której są honorowani sportowcy z Rosji czy z Białorusi, to inne państwa powinny bardzo poważnie rozważyć bojkot tej imprezy – mówił Paweł Jabłoński.

Wysiłki Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego mające na celu przywrócenie sportowców z państw-agresorów potępiają Polska oraz państwa bałtyckie.

Ponadto Łotwa oznajmiła, że może zbojkotować Igrzyska Olimpijskie, jeśli wezmą w nich udział Rosjanie i Białorusini.

RIRM