Wicepremier Jarosław Kaczyński odpowiada na zarzuty ws. Pegasusa
Opozycja zarzuca, że program Pegasus był używany w celach politycznych, m.in. w sztabie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości. Zarzuty odpiera wicepremier Jarosław Kaczyński, wskazując, że to „całkowite bzdury”.
Pegasus to program komputerowy, po który sięgają służby zwalczające przestępczość i korupcję w wielu krajach. Programem dysponują również polskie służby. Pegasus został zakupiony przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Politycy opozycji rozgrzewają temat Pegasusa i zarzucają, że program był używany w sztabie wyborczym PiS-u. Wicepremier Jarosław Kaczyński odpiera jednak te zarzuty.
„Opowieści o rzekomych tysiącach sprawdzanych telefonów są całkowicie pozbawione związku z rzeczywistością. Ich autorzy wykorzystują fakt, że osoby mające o tym realną wiedzę, nie mogą nic powiedzieć, ponieważ są związane tajemnicą służbową. Mogę zatem tylko podkreślić: opowieści opozycji o użyciu Pegasusa w celach politycznych to całkowite bzdury” – informuje wicepremier Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości.
W wywiadzie dla tygodnika „Sieci” wicepremier Jarosław Kaczyński zapewnia, że nie ma żadnych powodów do powołania komisji śledczej w tej sprawie.
„Żaden Pegasus, służby i tajnie pozyskane informacje nie odgrywały podczas kampanii wyborczej w roku 2019 jakiejkolwiek roli. Przegrali, bo przegrali, nie powinni dziś szukać takich usprawiedliwień” – ocenia prezes PiS.
Nie było żadnej inwigilacji. Jest tylko histeria opozycji – dodaje wicepremier Jarosław Kaczyński.
TV Trwam News