Węgry: ułatwienia wizowe dla Rosjan i Białorusinów
Ułatwienia wizowe dla pracowników z Rosji i Białorusi wprowadzone przez Węgry podzieliły europosłów i wywołały oburzenie w Unii Europejskiej
Wyjaśnień od rządu Viktora Orbana domaga się Komisja Europejska. Unijna komisarz ds. wewnętrznych wysłała list w tej sprawie do węgierskich władz i czeka na odpowiedź do 19 sierpnia.
Z kolei grupa kilkudziesięciu europosłów chce wyrzucenia Węgier ze Strefy Schengen. W ocenie unijnych urzędników jest zbyt wcześnie na takie spekulacje i czas na decyzje przyjdzie później.
Europoseł Bogdan Rzońca ocenił, że ofensywa wobec Węgier wynika z trwającej prezydencji tego kraju w Radzie Unii Europejskiej.
– Aktywiści europejscy z lewicy, liberałowie szukają sensacyjnych rozwiązań, ale myślę, że Viktor Orban wytłumaczy, co tak naprawdę dzieje się na tej granicy i dlaczego są te ułatwienia. Oceniam negatywnie taką sytuację, w której jacyś tam kryminaliści albo jacyś tam niepożądani biznesmeni z Rosji przychodzą do Unii Europejskiej i Viktor Orban im to umożliwia. Czy tak jest? Tego do końca nie wiemy. Trzeba poczekać na dalsze wyjaśnienia ze strony węgierskiej – powiedział Bogdan Rzońca.
Rząd Węgier włączył Rosjan do programu wiz pracowniczych, uzasadniając to koniecznością obsługi elektrowni jądrowej Paks.
Paliwo nuklearne do elektrowni dostarcza rosyjski Rosatom. Koncern jest odpowiedzialny też za jej rozbudowę i konserwację.
RIRM