Warszawski radny PiS: Nowy projekt czystego transportu pokazuje ogromny poziom pogardy i obłudy władz Warszawy

W najbliższych dniach pod obrady Rady Warszawy ma trafić nowy projekt strefy czystego transportu. Propozycja przygotowana przez stołeczny ratusz poszerza dwukrotnie strefę, po której mogą poruszać się wyłącznie pojazdy spełniające odpowiednie normy emisji spalin. Zdaniem warszawskiego radnego PiS, Jacka Cieślikowskiego, przepisy pokazują „ogromny poziom pogardy i obłudy” władz miasta.

Przepisy zawarte w nowym projekcie strefy czystego transportu przygotowanym przez warszawski ratusz, mają być wprowadzane etapami i finalnie od 2028 r., w obrębie strefy nie będzie można poruszać się autem z silnikiem Diesla starszym niż 13 lat i pojazdem benzynowym starszym niż 22 lata.

Wprowadzona ma być też ulga dla seniorów od 70. życia, którzy – po spełnieniu określonych warunków – będą zwolnieni bezterminowo z zasad obowiązujących w ramach stref czystego transportu.

Stołeczny radny PiS, Jacek Cieślikowski, krytycznie ocenił przepisy.

– Przede wszystkim to pokazuje ogromny poziom pogardy i obłudy władz Warszawy, a także nieszanowanie wielu osób, których to dotknie, bo w gruncie rzeczy nie będzie ich stać na kupno tak drogich samochodów, jakie będą miały możliwość wjazdu w strefę tego niby-czystego powietrza. Natomiast należy pamiętać o tym, że powietrze w Warszawie wcale nie jest tak złe i ostatnie lata pokazują, że się ono poprawia, a smog jest może jeden, może dwa dni w ciągu roku. Jest to przeogromna obłuda i działanie niezgodnie z konstytucją, bo w gruncie rzeczy uniemożliwi swobodne przemieszczanie się osób po Warszawie – mówił Jacek Cieślikowski.

Strefa Czystego Transportu w Warszawie miałaby funkcjonować od lipca przyszłego roku.

RIRM