W Warszawie odbyła się międzynarodowa konferencja nt. zbrodni katyńskiej

W Sali Koncertowej na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się międzynarodowa konferencja pt.: „Zbrodnia katyńska. 75 lat walki o prawdę”. Współorganizatorem wydarzenia było warszawskie Muzeum Katyńskie.

Uczestnicy konferencji pochylili się m.in. nad wątkiem „kłamstwa katyńskiego” i możliwościami przeciwdziałania fałszowaniu historii przy pomocy środków prawnych. Sławomir Frątczak, kustosz warszawskiego Muzeum Katyńskiego, poinformował w Radiu Maryja, że w inicjatywie wzięli udział m.in.: dr Nikita Pietrow, dr Claudia Weber, prof. Wojciech Materski oraz dr William Breaker.

– Kilku prawników, specjalistów, mówiło o „kłamstwie katyńskim dziś”, o ochronie prawnej, prawdzie historycznej, czy też o kłamstwie oświęcimskim – mówił gość środowych „Aktualnościach dnia”.

Sławomir Frątczak zwrócił uwagę, iż przyczyn zbrodni katyńskiej może być kilka i są one wciąż poruszane.

– Jest to zbrodnia wynikająca z braku szacunku dla człowieka. Nieliczenie się z żadnymi cywilizowanymi normami, a do tego jeszcze kolejna z przyczyn to jest typowy antypolonizm, niechęć do Polski i Polaków – zauważył rozmówca.

Kustosz warszawskiego Muzeum Katyńskiego wskazał, że istnieje ponad 15 tysięcy publikacji nt. zbrodni katyńskiej.

– Powstało ponad 15 tysięcy publikacji po zmianach ustrojowych w Polsce. Jednak z publikacjami jest różnie. Te stricte naukowe są często mniej czytane ze względu na ich specyficzny język. „Publicystyka katyńska” – mówię o publicystyce historycznej – nie jest naszą najmocniejszą stroną. W związku z powyższym trzeba znaleźć środki zaradcze do prezentowania prawdy o zbrodni katyńskiej – podkreślił współorganizator konferencji.

Gość „Aktualności dnia” zaznaczył, że jednym z narzędzi polityki historycznej państwa do prezentowania prawdy o zbrodni katyńskiej jest właśnie Muzeum. „Stąd bardzo ważna, istotna rola placówki pod nazwą Muzeum Katyńskie” – akcentował.

– Zbrodnia katyńska – szereg ludzi nie wie, że pod tym pojęciem kryje się przecież całokształt tejże zbrodni. To jest Katyń, to jest Charków, to jest Kalinin (Twer), to jest Kijów, to są inne miejsca kaźni – jeszcze nie doprecyzowano – zwrócił uwagę kustosz.

Całą rozmowę ze Sławomirem Frątczakiem z „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].

RIRM