PAP/Paweł Supernak

W Warszawie odbył się marsz opozycji. D. Tusk: „Olbrzym się obudził”. PiS: Marsz wulgaryzmów

Ulicami Warszawy przeszedł marsz opozycji zorganizowany przez lidera Platformy Obywatelskiej, Donalda Tuska. Podczas wydarzenia pojawiły się gwizdy, wyzwiska i transparenty atakujące rząd Prawa i Sprawiedliwości.

Opozycja chce powtórzyć scenariusz z 4 czerwca 1992 roku, kiedy doszło do obalenia rządu premiera Jana Olszewskiego.

– Olbrzym się obudził, jestem dumny i szczęśliwy, że mogę dzisiaj tu, w Warszawie, w samo południe, powiedzieć: „Zwyciężymy!” – mówił przewodniczący PO, Donald Tusk.

Lider PO rozpoczął ogólnopolski marsz opozycji. Stawili się na nim liderzy Lewicy, Polski 2050 i PSL-u, ale nie pojawili się na scenie. Ludowcy i Polska 2050 zorganizowali osobną konferencję przed marszem.

– To jest najważniejsze wydarzenie w scenariuszu politycznym, z którym idziemy do wyborów – wskazał Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.

Głos zabrał prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, i były prezydent Polski, Lech Wałęsa. Ten – poza wychwalaniem swojej osoby – sugerował funkcjonariuszom policji wypowiedzenie posłuszeństwa władzy.

– Jak dobrze wiecie, jestem człowiekiem sukcesu tysiąclecia. (…) Kochani policjanci, w waszych szeregach jest dużo patriotów. Czy wy widzicie, co się dzieje w Polsce, czy widzicie, kto łamie konstytucję? – pytał Lech Wałęsa.

Były prezydent wpisał się w zaproszenia do marszu publikowane od wielu dni w internecie. Niektóre nagrania były przepełnione wulgarnym językiem.

– Tym wszystkim Trumpom, Kaczyńskim, Orbanom pie……m trzeba przyp…..ć. Żadnych dialogów chrześcijańskich, żadnego rozumienia, debaty – mówił aktor Andrzej Seweryn.

Tłum dał sygnał Lechowi Wałęsie, że ma dość jego przydługiego monologu.

– Idziemy, jak nie chcecie słuchać, to dziękuję bardzo, wszystkiego dobrego – stwierdził były prezydent.  

Donald Tusk przekonywał, że na marszu stawiło się pół miliona osób, ale według policji ulicami Warszawy wyruszyło maksymalnie 150 tysięcy osób. Niesiono m.in. unijne i tęczowe flagi. Transparenty i okrzyki wymierzone były w Prawo i Sprawiedliwość. Uczestnicy nie omieszkali uderzyć w uczucia religijne Polaków.

Marsz opozycji zakończył się na placu Zamkowym. Tam szef klubu KO, Borys Budka, przekonywał, że PiS obawia się silnej opozycji.

– Finałem tego marszu jest zwycięstwo w wyborach, jest pokazanie, że Polska znowu może się rozwijać, że Polska może odzyskać należne miejsce w UE – zaznaczył Borys Budka.

Jednym z celów marszu opozycji było wyrażenie sprzeciwu wobec komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce. Donald Tusk zapowiedział kontrolę obecnej partii rządzącej po ewentualnej wyborczej wygranej.

– Ci źli u władzy, ci, co ukradli, ci, co skrzywdzili prostego człowieka, ci, co zniszczyli media publiczne, ci, co zrobili zamach na konstytucję – będą rozliczeni. Nie będzie żadnej taryfy ulgowej. I ślubuję wam to rozliczenie – zadeklarował Donald Tusk.

Marsz nie był spontanicznym protestem zwolenników opozycji, ale skrzętnie przygotowanym wydarzeniem – ocenił premier Mateusz Morawiecki.

– Od lokalnych samorządowców słyszałem, jak wszystko wygląda od kuchni. Z centrali PO poszła dyrektywa, aby wszyscy ich prezydenci, burmistrzowie zwozili jak najwięcej działaczy PO, pracowników miejskich spółek, samorządowców – przekonywał premier RP.

To nie pierwszy marsz opozycji przesiąknięty nienawiścią, co może mieć w przyszłości tragiczne skutki  – mówił wiceminister spraw zagranicznych, Paweł Jabłoński.

– Każdy, kto usprawiedliwia takich ludzi, poniekąd bierze na siebie ich winę za zaostrzanie tego języka w Polsce – tłumaczył Paweł Jabłoński.

Minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro, podkreślił, że marsz źle zapisze się we wspomnieniach związanych z 4 czerwca.

– Marsz wulgaryzmów i rynsztokowego komunikowania się. Data 4 czerwca będzie kojarzona z tego rodzaju wykwitem kultury – stwierdził Zbigniew Ziobro.

O tym, czy opozycja przejmie władzę, Polacy zadecydują w jesiennych wyborach parlamentarnych, prawdopodobnie 15 października.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl