W Nowym Sączu doszło do profanacji krucyfiksu
W oknach jednej z kamienic przy ul. Pijarskiej pseudoartysta, który jest właścicielem lokalu zawiesił instalację z krucyfiksem.
Ukrzyżowany Chrystus – ulokowany w pięciu ramach okiennych – miał globus zamiast głowy, przy śladach od ukrzyżowania wisiały butelki, do których spływała krew. Nad globusem natomiast był zamieszczony kod kreskowy. Po interwencji senatora Stanisława Koguta, który złożył doniesienie na policję instalacje zdjęto.
Instalacja została zabezpieczona przez śledczych jako dowód w sprawie. Senator zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie nasiliło się zjawisko profanacji symboli religijnych.
– Dokąd to wszystko zmierza? Dokąd będzie trwała ta profanacja Krzyża świętego? Najpierw Papież, później warszawska wystawa. A teraz 2 proc. ateistów domaga się zdjęcia Krzyża świętego z parlamentu, który ofiarowała śp. mama ks. Popiełuszki. A może podziemny artysta sądecki powinien przeczytać np. o tym, co by się działo, jeżeli w krajach islamskich naruszyłby Koran. Tam każde posiedzenie parlamentu rozpoczyna się od „W imię Boga Wszechmogącego”, a u nas byłoby od razu odróżnienie, że powinno się rozdzielać państwo od Kościoła – zwrócił uwagę senator Stanisław Kogut.Senator podkreśla, że trzeba stanąć w obronie Krzyża świętego. Dość niszczenia autorytetów, kardynałów, arcybiskupów, biskupów i kapłanów.
– My, katolicy powinniśmy chodzić z głową podniesioną do góry i bronić wszystkich świętości. Pan oddał życie za nasze grzechy, za grzechy całego świata. Nie może być takiej sytuacji, że pseudoartysta zdobywa popularność na Krzyżu świętym. (…) Chciałem podziękować policji za natychmiastowe działania, a także prokuratorowi rejonowemu, że takie decyzje zostały podjęte – powiedział senator Stanisław Kogut.RIRM