W Gdańsku uczczono pamięć ofiar Grudnia’70
Przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku uczczono pamięć ofiar Grudnia’70. 49 lat temu na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga od kul milicji i wojska zginęły 44 osoby.
To była walka o chleb, godność i o naszą wolność – tak wydarzenia grudnia`70 na Wybrzeżu wspomina stoczniowiec Henryk Jagielski.
– Niektórzy partyjni przyszli do nas i powiedzieli, że będzie źle, ponieważ będą straszne podwyżki cen żywności. Wtedy powiedzieliśmy sobie, że strajkujemy – mówi uczestnik Grudnia’70.
W proteście przeciw podwyżkom cen wprowadzonym przez władze PRL, przez Wybrzeże przetoczyła się fala strajków i demonstracji.
– Zaczęło się od Gdańska. Od 14 do 16 grudnia toczyły się poważne działania protestacyjno-strajkowe – wyjaśnia Wojciech Książek, przewodniczący oświatowej „Solidarności” w Gdańsku.
Gdynia, Szczecin i Elbląg to kolejne miasta, które przyłączyły się do strajku. Aby stłumić protesty, ówczesne władze wydały rozkaz milicji i wojsku na użycie broni. Zginęły co najmniej 44 osoby, a ponad 1300 zostało rannych. W poniedziałek poległym stoczniowcom oddano hołd.
– To oni oddali swoje życie po to, abyśmy mogli żyć w wolnym kraju – akcentuje stoczniowiec Brunon Baranowski.
Krzysztof Dośla z gdańskiej „Solidarności” podkreśla, że odpowiedzialni za tę zbrodnię do dziś nie zostali rozliczeni.
– Oni dla własnych, partykularnych, politycznych, ideologicznych celów gotowi byli wymordować pół Polski, nie tylko tych których zabili na Wybrzeżu. Najsmutniejsze jest to, że oni później pełnili funkcje ambasadorów, ministrów. Włos z głowy im nie spadł – wskazuje Krzysztof Dośla, przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”.
To wstyd, że przez tyle lat sprawcy tamtych wydarzeń nie zostali ukarani – podkreśla poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Smoliński.
– Brak osądzenia sprawców, brak osądzenia Jaruzelskiego – tak długo ten proces trwał aż ten umarł. To było celowe przedłużanie, żeby tego wyroku nie trzeba było wydać, bo on byłby symboliczny dla tamtego okresu – mówi poseł Kazimierz Smoliński.
I stąd specjalny apel do rządzących o pozbawienie zbrodniarzy tamtych lat szlifów generalskich – podkreśla wiceprzewodniczący NSZZ „Solidarność” Stoczni Gdańskiej Karol Guzikiewicz.
– Ci dowódcy, którzy wydawali rozkazy: Jaruzelski, Kiszczak, Kociołek i wielu innych, a było ich dwunastu najwyższych działaczy PZPR, nigdy nie zostali skazani. I o to apeluję, że jeżeli nie możemy ich skazać, bo już nie są na tym świecie, to możemy pozbawić ich tego, czym się szczycili – szlifów generalskich – zaznacza Karol Guzikiewicz.
Za ofiary Grudnia‘70 modlono się w poniedziałek podczas uroczystej Eucharystii.
– O tragedii grudnia 1970 roku mamy wciąż pamiętać. I to jest nasz obowiązek – chrześcijański i narodowy. Obowiązek wobec teraźniejszości i przyszłości, wobec współczesnych i wobec pokoleń, które po nas przyjdą –
podkreślał w czasie homilii ks. abp Sławoj Leszek Głódź. metropolita gdański.
We wtorek uroczystości rocznicowe odbędą się w Gdyni.
TV Trwam News