Ustawa dezubekizacyjna funkcjonuje; trwa weryfikacja byłych funkcjonariuszy PRL
Trwa weryfikacja byłych funkcjonariuszy PRL-owskiego aparatu bezpieczeństwa, których obejmą przepis tak zwanej ustawy dezubekizacyjnej.
Jak podał portal rmf24.pl dotychczas Instytut Pamięci Narodowej sprawdził około połowę z blisko dwustu tysięcy osób i ustalił, że obniżenie świadczeń dotknie, co najmniej trzydziestu czterech tysięcy dawnych pracowników aparatu represji.
Nad weryfikacją teczek i kart osobowych funkcjonariuszy w całym kraju pracuje blisko sto osób. IPN zakłada, że sprawdzanie zakończy się na początku czerwca.
Wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jarosław Zieliński podkreślił, że wprowadzenie ustawy było spóźnionym aktem dziejowej sprawiedliwości.
– Jesteśmy przekonani, że wszystkie procedury, które muszą być zastosowane, prowadzą do tego, że ta sprawiedliwość dziejowa wreszcie się dokona. Wcześniej nie było woli politycznej, żeby do tego doprowadzić. To wszystko jest bardzo spóźnione, ale konieczne. Jest to z jednej strony symboliczny akt sprawiedliwości dziejowej, a z drugiej także realny, ponieważ wysokość świadczeń emerytalnych i rentowych wielu funkcjonariuszy aparatu represji PRL, raczej jest dużo wyższa niż innych uczciwych obywateli, którzy nie korzystali z przywilejów państwa komunistycznego. To jest ważny proces. Mamy akt prawny, ustawę i tę ustawę w pełni zrealizujemy – zaznaczył Jarosław Zieliński, wiceminister SWiA.
Pod koniec ubiegłego roku prezydent Andrzej Duda podpisał tzw. ustawę dezubekizacyjną, która obniża emerytury i renty byłym funkcjonariuszom aparatu bezpieczeństwa PRL.
Od 1 października nie będą one wyższe niż średnia wysokość świadczenia wypłacanego przez ZUS. Zgodnie z przepisami emerytury i renty obniża się za okres służby na rzecz totalitarnego państwa w latach 1944 -1990.
RIRM