USA ponownie grożą Niemcom wycofaniem części swoich żołnierzy
Stany Zjednoczone ponownie ostrzegły Berlin, że wycofają część swoich żołnierzy znad Renu i przeniosą do Polski. To konsekwencja zbyt niskich – w ocenie Waszyngtonu – wydatków Niemiec na obronność.
Amerykański ambasador w RFN powiedział agencji DPA, że „to obraźliwe oczekiwać, że amerykański podatnik nadal będzie utrzymywał ponad 50 tys. Amerykanów w Niemczech, podczas gdy Niemcy wykorzystują pieniądze z nadwyżki handlowej na własne cele”.
Głos w sprawie zabrała też ambasador USA w Polsce. Polityk napisała na TT, że Polska wypełnia zobowiązanie 2 proc. PKB na rzecz NATO.
„Chętnie byśmy powitali w Polsce amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Niemczech” – stwierdziła.
W przeciwieństwie do Niemiec, Polska wypełnia zobowiązanie do wydatkowania 2% PKB na rzecz NATO. Chętnie byśmy powitali w Polsce amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Niemczech.
— Georgette Mosbacher (@USAmbPoland) August 8, 2019
Te wypowiedzi są pewną formą nacisku na Niemcy (…) w związku z wizytą prezydenta Trumpa w Polsce – ocenił historyk wojskowości, prof. Wiesław Wysocki.
– Dla mnie to są po prostu próby nacisku na Berlin, by wymusić pełniejsze wypełnianie zobowiązań sojuszniczych w ramach NATO. W Berlinie teraz raczej myśli się, żeby układ NATO zastąpić pewnym układem europejskim, także wojskowym, nie tylko gospodarczym. Stąd próby różnych nacisków, by jednak można było Berlin traktować ciągle, jako partnera z punktu widzenia Waszyngtonu – akcentował ekspert.
W 2019 r. Niemcy wydadzą na obronność 1,36 proc. PKB. Podczas szczytu w Newport państwa NATO zobowiązały się, że w ciągu 10 lat podniosą wydatki na cele wojskowe do 2 proc. PKB rocznie.
Niemcom trudno będzie spełnić nawet swoją późniejszą obietnicę, osiągnięcia 1,5 proc. PKB na obronność. Założenia planów budżetowych ministra finansów na lata 2020-23 przewidują wręcz obniżenie odsetka PKB przeznaczanego na obronność. W 2023 roku ma on wynieść 1,26 proc. PKB.
RIRM