USA i Wielka Brytania przeprowadziły atak na rebeliantów Huti w Jemenie

Stany Zjednoczone i Wielka Brytania przeprowadziły atak na rebeliantów Huti w Jemenie. Agencja Reutera tymczasem poinformowała, że Federacja Rosyjska zażądała pilnego spotkania Rady Bezpieczeństwa ONZ w celu omówienia nalotów na jemeńskich rebeliantów.

Szlak handlowy przez Morze Czerwone jest jednym z najważniejszych i to właśnie statki tam pływające były celem regularnych ataków ruchu Huti. Od 19 listopada przeprowadzono łącznie aż 24 ataki, utrudniając swobodny przepływ przez szlak. Decyzji o podjęciu działań zbrojnych przeciwko organizacji przez długi czas nie było.

W czwartek Stany Zjednoczone i ich sojusznicy – Wielka Brytania, Holandia, Australia, Bahrajn i Kanada – uderzyli w infrastrukturę wojskową organizacji.

– Stany Zjednoczone nie dążą do konfliktu. Dążymy jednak do bezpiecznego przejścia handlu międzynarodowego do Morza Czerwonego – wskazał John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA.

9 stycznia ruch Huti przeprowadził atak z użyciem trzech rakiet przeciwokrętowych i 18 dronów.

– Nie było żadnych obrażeń i nie zgłoszono żadnych szkód, ale nie dajcie się zwieść, w tym czasie statki amerykańskie, handlowe i wojskowe oraz dziesiątki innych statków handlowych przepływały przez obszar tego ataku. Gdyby zostali trafieni, mogli zginąć niewinni ludzie – podkreślił John Kirby.

Uderzenia odwetowe zostały przeprowadzone w nocy przy użyciu precyzyjnych pocisków z amerykańskich okrętów podwodnych, nawodnych, a także z amerykańskich i brytyjskich myśliwców. Ataki skoncentrowały się na instalacjach rakietowych, radarach i dronach rebeliantów. Uderzenie nie zniszczyło wszystkich zdolności ofensywnych Huti, ale znacznie ograniczyło jej możliwości. Tuż po ataku władze Danii, Niemiec, Nowej Zelandii i Korei Południowej wydały wspólne oświadczenie, w którym zadeklarowały, że w przypadku dalszych działań Huti będą bronić szlaku handlowego. Poparcie przekazały także rządy Australii i Japonii.

TV Trwam News