Unijne środki na obronność nie dla Polski

Silniejsze kraje Unii Europejskiej – ponownie z pominięciem Polski – dzielą między siebie duże pieniądze. Parlament Europejski nie uwzględnił naszych uwag w pracach nad nowym programem finansowania obronności. Półtora miliarda euro – do podziału w całej wspólnocie – trafi głównie do Francji i Niemiec. Politycy Platformy Obywatelskiej zamiast sprzeciwu wyrazili prośbę o przemyślenie decyzji.

 

Komisje przemysłu i obrony Parlamentu Europejskiego przyjęły stanowisko dotyczące podziału środków na przemysł zbrojeniowy z nowego unijnego programu. Chodzi o półtora miliarda euro. Stanowisko jest niekorzystne dla Polski, dlatego że pieniądze trafią do tych państw i na to uzbrojenie, które zawiera przynajmniej 70 proc. komponentów wytworzonych w Unii. W praktyce na rozwiązaniu skorzystają Francja i Niemcy. Poseł do Parlamentu Europejskiego Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej prosił, aby komisje obniżyły próg do 65 proc. – tak, by z pieniędzy mogła skorzystać także Polska.

– Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby maj wykorzystać do tego, żeby ten proponowany dokument poprawić – nieznacznie poprawić, ale znacznie zmienić siłę naszego mandatu Parlamentu Europejskiego po to, żeby być po prostu razem, żeby być zjednoczeni. Cała Europa potrzebuje bezpieczeństwa, a nie tylko jeden czy dwa najsilniejsze w przemyśle obronnym kraju. Prosimy o to, by ta możliwość została przez nas wspólnie podjęta – mówił europoseł Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej.

Parlament Europejski nie wyraził jednak na to zgody. Dotychczasowe poparcie PO dla Europejskiego Programu Przemysłu Obronnego zaszkodziło polskim firmom – podkreślił europoseł Bogdan Rzońca z Prawa i Sprawiedliwości.

– Mamy do czynienia z ogromnym skandalem, z wyrzuceniem – trzeba to powiedzieć wprost – polskich firm produkujących jakiekolwiek uzbrojenie i czekających na pomoc Unii Europejskiej – zaznaczył polityk.

O tym, że Unia Europejska dąży do odebrania suwerenności w zakresie obronności i rozbicia NATO, mówił obywatelski kandydat na prezydenta, Karol Nawrocki.

– Rozstrzygnięcia, które mają stworzyć NATO-bis w postaci europejskiej ermii i oddać czy strategię, czy zarządzanie polską armią Unii Europejskiej, jest dla Polski wielkim zagrożeniem – podkreślił Karol Nawrocki.

W niedzielę w Łodzi odbędzie się kongres Karola Nawrockiego.

– Przede wszystkim jest to konwencja mobilizacyjna i myślę, że uda się zaskoczyć jej realizacją– zwrócił uwagę szef sztabu wyborczego obywatelskiego kandydata, poseł Paweł Szefernaker z PiS.

Niedzielna konwencja rozpocznie się o godzinie 12.00.

TV Trwam News